Wyjątkowy egzemplarz mercedesa L710 został w ostatnich tygodniach gruntownie odrestaurowany przez pracowników warsztatów MPO Warszawa. Dzięki ostatnim szlifom i sprowadzeniu trudno dostępnych części ponad pięćdziesięcioletni samochód znów może wyjechać na ulice.
Oldtimer na chodzie
- W ostatnim czasie pojazd był przygotowywany do badań technicznych. Przeszedł przegląd układu hamulcowego, naprawę instalacji elektrycznej, wymianę lamp, tablicy rejestracyjnej oraz konserwację lakierniczą – mówi Stefan Pokora, starszy mistrz w warsztacie MPO Warszawa przy ul. Kopijników 13.
Po naprawie spawalniczej skrzyni ładunkowej, przeglądzie układu paliwowego, zabezpieczeniu elementów zawieszenia oraz wymianie opon mercedes MPO stał się w pełni przystosowany do uczestniczenia w ruchu miejskim.
- Samochód ma już swoje lata i z tego względu nie jest technicznie skomplikowany. Teraz istotne jest to, żeby zadbać o jego regularny przegląd i konserwację - dodaje Stefan Pokora z warsztatu MPO przy ul. Kopijników.
Dzięki staraniom pracowników warsztatu na przestrzeni ostatnich lat mercedes L710 będzie wykorzystywany podczas wydarzeń plenerowych organizowanych przez MPO, dzielnice oraz m.st. Warszawę. – Ten model w tak dobrym stanie to dzisiaj zdecydowana rzadkość. Z pewnością będzie wielką atrakcją w trakcie warsztatów edukacyjnych dla dzieciaków albo podczas pikników organizowanych w Warszawie – podsumowuje Stefan Pokora.
Historia mercedesa MPO
Wysłużony senior został znaleziony przez ówczesnego głównego mechanika warszawskiego MPO. Auto tkwiło gdzieś na wsi za stodołą i było skazane na zapomnienie. Do niecodziennego odkrycia doszło w czasie, kiedy MPO Warszawa kupowało partię nowoczesnych mercedesów. Ówczesny zarząd Spółki zdecydował się odkupić „staruszka” od prywatnego właściciela. Rozpoczęła się intensywna praca nad renowacją zabytkowego mercedesa. Zajęcie wymagało determinacji i smykałki pasjonatów, którzy w warsztatach pracowali „po godzinach”. Dwóch pracowników Spółki poświęciło blisko 3 lata na rekonstrukcję kilkudziesięcioletniego auta.
Samochód odmalowano pomarańczowym lakierem. Proces napraw przypominał skomplikowaną operację, która wymagała zgromadzenia planów i starannych przygotowań. Prace przy podwoziu trwały ponad dwa lata, a zabudowa została skonstruowana w ciągu intensywnych czterech miesięcy. Wiele niezbędnych części pracownicy warsztatu MPO sprowadzali z magazynu części zamiennych do zabytkowych aut w Niemczech.
Historia porzuconego i skazanego na pożarcie przez korozję mercedesa L710 zakończyła się pomyślnie. Auto zostało uratowane, a dzięki wysiłkowi pracowników MPO zyskało drugie życie. Oczywiście jego „służba” będzie symboliczna. Odrestaurowany senior stanie się ciekawostką motoryzacyjną i nowinką historyczną podczas wydarzeń edukacyjnych i ekologicznych.
Źródło: MPO