Podejrzana przesyłka w Ambasadzie Rosji w Warszawie. Trwa akcja służb
Około godziny 12:00, 30 października, tuż przy Ambasadzie Federacji Rosyjskiej w Warszawie na ul. Belwederskiej 49 pojawiło się sporo samochodów policji oraz straży pożarnej.
Jak przekazała Onetowi Małgorzata Wersocka z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o podejrzanym ładunku, który trafił na teren placówki dyplomatycznej. Według nieoficjalnych ustaleń, w pakunku znajdował się proszek nieznanego pochodzenia.
W rozmowie z nami zespół prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie przekazał, że straż otrzymała zgłoszenie o godz. 12:42. Podejrzana przesyłka znajdowała się w oddzielnym budynku placówki dyplomatycznej, miała z nią kontakt jedna osoba. Służby nie stwierdziły zagrożenia chemicznego, biologicznego czy radiologicznego. Nieznany proszek został zapakowany do pojemnika i przekazany policji.
- Zgłoszenie dostaliśmy o godz. 12:42, o podejrzanej przesyłce w kancelarii, która znajduje się w oddzielnym budynku, poza gmachem głównym. Jedna osoba miała mieć kontakt z tą przesyłką. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia. Na miejsce zadysponowano specjalistyczną grupę ratownictwa chemiczno-ekologicznego. Ratownicy swoimi urządzeniami pomiarowymi przebadali przesyłkę pod kątem zagrożenia chemicznego, biologicznego czy radiologicznego. Żadnego z tych zagrożeń nie stwierdzono. Przesyłka została spakowana do oddzielnego pojemnika i przekazana policji, która prowadzi dalsze czynności wyjaśniające i sprawdzające. Ostatni zastęp wrócił do jednostki o godz. 16:00 - przekazano.
Artykuł będzie aktualizowany.
Zobacz poniżej zdjęcia placu Trzech Krzyży po przebudowie: