Babciowe - co to za świadczenie
"Babciowe" to nowy pomysł Platformy Obywatelskiej przed jesiennymi wyborami. - Proponujemy "babciowe", czyli 1500 zł miesięcznie dla każdej mamy, która po urlopie macierzyńskim chciałaby wrócić do pracy - zapowiedział lider PO Donald Tusk.
Jak argumentował, 50 proc. mam nie wraca do pracy po urlopie macierzyńskim, mimo że 92 proc. kobiet po urodzeniu dziecka chciałoby wrócić do pracy. Tusk podkreślał, że dwu czy trzyletnia przerwa w pracy często zamienia się w dożywotnią przerwę, ponieważ kobiety np. tracą kwalifikacje.
Świadczenie babciowe - dla kogo
Zgodnie z zapowiedzią "babciowe" przysługiwałoby każdej matce, która po urlopie macierzyńskim (20 tygodni lub więcej w przypadku ciąży mnogiej) wróciłaby do pracy.
Babciowe - ile, na jak długo
"Babciowe" miałoby wynieść 1500 złotych miesięcznie. Byłoby wypłacane co miesiąc do czasu, kiedy dziecko może pójść do przedszkola, czyli do ukończenia 3. roku życia. W sumie przez trzy lata "babciowe" wyniosłoby zatem 54 tys. złotych. - Kobieta, która zdecyduje się, że jednak chce wrócić do pracy i otrzyma te 1500 złotych, które może przeznaczyć na żłobek, na opiekę, może też podzielić się tymi pieniędzmi z tą przysłowiową, symboliczną babcią - wyjaśniał Tusk.
Babciowe - od kiedy
"Babciowe" miałoby wejść w życie po objęciu władzy przez Platformę Obywatelską, dlatego najwcześniej mogłoby wejść w życie w 2024 roku.
Babciowe - koszt programu
- Liczymy, że 50 proc. kobiet wraca po urlopie macierzyńskim do pracy. Nawet gdyby na tym programie nie skorzystała żadna dodatkowa kobieta, to ten koszt wyniósłby 6 mld zł na dwa lata. Ale zakładamy, że w wyniku tego programu wróci więcej kobiet na rynek pracy niż te 50 proc. - wyliczyła w rozmowie z WP posłanka KO Marzena Okła-Drewnowicz
Babciowe - krytyka ze strony rządu i opozycji
Politycy PiS przekonują, że PO nie zrealizuje swojej obietnicy.
"Donald Tusk wymyślił coś, co już funkcjonuje; "babciowe” to suma świadczenia wychowawczego "Rodzina 500 plus", które wynosi 500 zł i Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego w wysokości 1000 zł – napisała na Twitterze wiceminister rodziny i polityki społecznej Barbara Socha.
Ale krytyka płynie także ze strony partii opozycyjnych. "Babciowe" powiela stereotyp, że to kobieta powinna opiekować się dzieckiem, a nie możemy zawsze od nich tego oczekiwać - ocenili politycy Lewicy Robert Biedroń i Magdalena Biejat, którzy podkreślają, że problemem jest systemowy brak żłobków i przedszkoli.
O "kiełbasie wyborczej" mówią także przedstawiciele Polski 2050.
Babciowe - co o tym pomyśle sądzą Polacy? Badanie
"Babciowe" popiera z kolei większość Polaków. 51,7 proc. pozytywnie oceniło tę propozcyję - wynika z badania United Surveys dla Wirtualnej Polski. 33,8 proc. ankietowanych wypowiedziało się negatywnie, a 14,5 proc. badanych wybrało odpowiedź "nie wiem/trudno powiedzieć".