Biegł środkiem al. Solidarności - jego wyjaśnienia były ZASKAKUJĄCE!

Mężczyzna biegł środkiem jezdni na alei Solidarności - taki widok mieli przed oczami kierowcy, którzy w sobotę, 23 października, około godziny 17:30 poruszali się tą ulicą. Mężczyznę zauważyli też strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego, którzy patrolowali wówczas okolicę. Funkcjonariusze jadący w kierunku Targowej spostrzegli biegacza na wysokości ulicy Rzeszotarskiej. Mężczyzna zmierzał w kierunku Marek i kompletnie nie zważał na jadące samochody. Swoim zachowaniem zmuszał zaś kierowców do gwałtownego hamowania. Strażnicy podjęli interwencję i szybko zatrzymali mężczyznę, kierując go na pobocze. Gdy zapytali go o powody takiego zachowania, udzielił im zaskakującej odpowiedzi.

"Wewnętrzny przymus" biegania

Test na obecność alkoholu w organizmie wskazywał, że mężczyzna był trzeźwy. Mimo to nie potrafił racjonalnie wyjaśnić powodów, dla których biegł środkiem jezdni, stwarzając zagrożenie dla siebie i innych. Strażnikom powtórzył jednak kilkukrotnie, że czuje wewnętrzny przymus biegania. Funkcjonariusze wezwali karetkę pogotowia. Biegacz został zbadany przez lekarza, który orzekł, że jego zachowanie jest wynikiem uzależnienia od narkotyków. Po tym mężczyzna został zabrany do szpitala.

strazmiejska.waw.pl

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres online@grupazpr.pl. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!