Big Book Cafe

i

Autor: Materiały prasowe

Książki

Big Book Cafe MDM - otwieramy się! Powstało nowe centrum z programem literackim na niespotykaną skalę

2023-06-13 9:10

Warszawa doczekała się zupełnie nowego miejsca na swojej kulturalnej mapie! Big Book Cafe MDM, to miejsce spotkań z pisarzami, autorami książek i około literackich rozmów przy kawie. To przestrzeń zapewniająca nietypowe adaptacje największych dzieł ze świata teatru, książki i mediów. Fundacja Kultura Nie boli od lat odważnie wywołuje do odpowiedzi najważniejszych twórców i przedstawicieli literackiego świata. Teraz zdecydowała się poszerzyć swoje możliwości i udowadnia, że niemożliwe nie istnieje.

Big Book Cafe łączy literaturę z miejskim zgiełkiem i daje przestrzeń do tego, by na chwilę się zatrzymać. To miejsce, które od kilku lat kształtuje kulturę i rzeczywistość literacką Warszawy. Oryginalne wydarzenia sceniczne, spektakle, rozmowy o książkach i życiu, ale także performanse inspirowane literaturą pozwalają czytelnikom na obcowanie z najważniejszymi dziełami współczesnego, i nie tylko, świata artystycznego. Po latach prowadzenia Big Book Cafe przy ul. Dąbrowskiego 81, Anna Król i Paulina Wilk z Fundacji Kultura Nie Boli, twórczynie międzynarodowego festiwalu czytania, przesuwają horyzonty i zapraszają do kolejnego miejsca wypełnionego książkami, dobrą energią i emocjonującymi wydarzeniami. W samym sercu stolicy powstaje centrum edukacji literackiej!

Parada Równości 2023 w Warszawie. Kiedy się odbędzie? Znamy pierwsze szczegóły

Czy radiowcy ESKA potrafią śpiewać? | Dokończ Piosenkę 11

W Warszawie powstaje miejsce, które ma szansę stać się nowym kulturalnym centrum miasta. Księgarnia połączona z kawiarnią i miejscem spotkań z gwiazdami literatury, teatru, kina i muzyki w jednym. Czego możemy spodziewać się po tym nowym miejscu? 

Mam nadzieję, że tworzymy tutaj coś, czego do tej pory nie było ani w Warszawie, ani w Polsce, ani w Europie. Prezentujemy tak naprawdę dosyć nowoczesny sposób myślenia o czytaniu, które można prezentować na scenie jako wydarzenia "na gorąco", które służą do przeżywania. Żyjemy w kulturze audiowizualnej, obrazkowej i bardzo często wydaje nam się, że tekst jest dosyć nieistotny, a czytanie książek to jest czynność retro, która niespecjalnie pasuje do szybkich, migawkowych i smartfonowych czasów. Tymczasem nasze poczucie jest zupełnie inne. My uważamy, że nowe media dały literaturze kolejne życie, że wielu z nas korzysta z bogactwa literatury nawet o tym nie wiedząc. Jak sobie oglądamy adaptację Sally Rooney na telefonie czy laptopie, to nawet nie wiemy, że na początku tego wszystkiego był tekst. Chcemy stworzyć tutaj literacki pępek świata, który pokaże, że nadal najważniejsze rzeczy zaczynają się od słowa. Literatura adaptowana na scenę, do czytania, improwizacji, spektaklu czy słuchowiska, to jest taka literatura, która z pewnością nie powinna obawiać się o swoją przyszłość i my to udowadniamy. Ona zawsze będzie potrzebna i będzie przeżywana przez ludzi. Jako fundacja Kultura Nie Boli podchodzimy do przyszłości bardzo pozytywnie i nie przejmujemy się rozmaitymi, ponurymi statystykami o tym, że ludzie czytają mniej. Wręcz przeciwnie. My wiemy, że ludzie czytają coraz więcej, ale po prostu inaczej. To są inne treści, na innych nośnikach i nie zawsze jest to książka w rozumieniu powieści. Z rozmaitymi treściami spotykamy się zdecydowanie bardziej intensywnie. Czytamy opowieści audialne, obrazkowe i my właśnie w taki sposób - multimedialny i multi płaszczyznowy będziemy tutaj do literatury podchodzili. Czego się spodziewać? Bardzo intensywnego programu wydarzeń, bo chcielibyśmy produkować dla Warszawy łącznie około 200 eventów w roku.

Czy możemy w takim razie zdradzić jakieś nazwiska, które w najbliższym czasie pojawią się na nowej scenie? Kto odwiedzi Was w najbliższym czasie i czyich opowieści będziemy mogli posłuchać?

Otwieramy się z naprawdę wielkim przytupem. Dziesięć mocnych wydarzeń w dziesięć dni, to dopiero początek. Będą one wizytówką tego, co będzie się tutaj działo. Tylko w najbliższych dniach odbędą się premiery m.in. nowego kryminału Wojtka Chmielarza Za granicą, nowej powieści Zośki Papużanki Żaden Koniec, Maciej Siembieda Nemezis, będzie u nas również prezydent Aleksander Kwaśniewski z opowieścią o najważniejszych książkach w jego życiu. No właśnie, my bardzo lubimy zapraszać też postaci publiczne, aktorów, muzyków. Dlatego nie zabraknie też Bovskiej, która będzie opowiadała o swoich ulubionych słowach i o tym, w jaki sposób używa języka. Odbędziemy tutaj też ważne dyskusje o chłopskich korzeniach Polaków. To jest teraz bardzo mocny temat w literaturze. Obecnie powstaje bardzo dużo książek o chłopstwie i o tym, że większość z nas, gdy pogrzebie w historii swojej rodziny, już w pokoleniu babć czy prababć ma korzenie wiejskie. To jest teraz nowa świadomość, do której Polacy się budzą, o której chcą czytać i rozmawiać. W Big Book Cafe MDM będą dwa takie spotkania - z Ryszardem Janką i z Joanną Kuciel-Frydryszak oraz z Renatą Kim i Katarzyną Surmiak-Domańską, które podzielą się z naszymi gośćmi tym, że one mają właśnie takie pochodzenie. 

Program spotkań literackich na najbliższe dni wygląda naprawdę imponująco. Jednak to dopiero początek. Oprócz skupienia się na wielkich przygotowaniach do otwarcia, szykujecie coś jeszcze - 11. odsłonę międzynarodowego festiwalu literackiego. 

To prawda. Od 23 do 25 czerwca odbędzie się Big Book Festival, który wchodzi w nową dekadę. W związku z tym postanowiliśmy go bardzo zmienić. To wciąż będzie międzynarodowe, innowacyjne wydarzenie, jednak w tym roku znacznie mniejsze, niż do tej pory. Festiwal będzie w całości mieścił się na scenie Big Book Cafe MDM, a w przyszłości myślę, że na dwóch scenach - włącznie z naszą księgarnio-kawiarnią na ul. Dąbrowskiego 81. W tym roku, podczas wydarzenia pojawią się m.in.: Jessie Burton - autorka Miniaturzystki, czyli powieści inspirowanej kobietą, która była właścicielką słynnego domu dla lalek zbudowanego w XVII wieku. Teraz ukazuje się jej druga powieść Złoty Dom i z tej okazji Jessie przyjeżdża do Polski. Będziemy mieć również ekscytującą debiutantkę z Nowego Jorku. Felicia Berliner używa pseudonimu i nie pokazuje swojej twarzy. Będzie u nas, ale jej twarz będzie zasłonięta maską i czapką. To kobieta, która wzbudziła ogromne emocje wśród nowojorskich czytelników. Będziemy nie tylko rozmawiać z autorką, ale również zaprosiliśmy Martę Malikowską, która zinterpretuje fragmenty jej przewrotnej powieści opowiadającej historię siedemnastoletniej dziewczyny wychowującej się w ortodoksyjnej rodzinie żydów. Kluczem tego wszystkiego jest fakt, że bohaterka jest kobietą uzależnioną od pornografii. Zadamy sobie pytania - czy da się żyć w takiej wspólnocie i czy taka wspólnota Cię wykluczy? Podczas Big Book Festival nie zabraknie także spektaklu na podstawie książki Niepokój przychodzi o zmierzchu, w którym zagra Natalia Lange. Jak widać będzie i poważnie i niepoważnie, ale też przewrotnie. 

A co z literacką stołówką? To coś zupełnie nowego, czego chyba czytelnicy nie mieli okazji nigdy wcześniej doświadczyć.

W literackiej stołówce pisarze będą serwować kawę i drobne przysmaki. Sylwia Chutnik zgłosiła się do pracy na barze, Agata Tuszyńska będzie debiutowała w roli młodszej księgarki, Krzysztof Varga będzie kierownikiem okryć wierzchnich, czyli zostanie szatniarzem. Będzie naprawdę na luzie i zabawnie, z nutą poważnych rozważań na temat współczesnego świata. Gwoździem programu podczas Big Book Festivalu będzie Duży Targ Społeczny, czyli 2 dni z 2000 książek za gorsze. Myślę, że będzie naprawdę dużo sposobów, żeby w taki bezpretensjonalny sposób być z nami i znaleźć coś dla siebie. 

Łącząc to, co powiedziałaś odnośnie festiwalu z Twoją poprzednią wypowiedzią, w której przewinęło się bardzo głośne w ostatnim czasie nazwisko - Rooney, a dokładniej Sally Rooney, słyszałam, że w Big Book Cafe MDM szykuje się niezła impreza.

Oj tak, będzie się działo. Podczas imprezy, którą nazwaliśmy na cześć najnowszej powieści Sally Rooney - Gdzie jesteś piękny świecie, będziemy sprawdzać, czy da się tańczyć do literatury. Zaprosiliśmy znakomitego DJ - Buslava, Grzegorza Małeckiego i Barbarę Wysocką, którzy przeczytali i nagrali dla nas najbardziej emocjonujące fragmenty różnych powieści autorki. Ich głosy zostaną wplecione w soundtrack, który z kolei inspirowany jest muzyką z adaptacji filmowych Sally Rooney. To wieczór, w którym będziemy szukać bliskości wśród nieznajomych. Jej książki są właśnie o tym, że we współczesnym świecie jest nam naprawdę trudno się zbliżyć. Zanurzając się w mediach separujemy się od siebie ekranami i chłodem światła z telefonów, do których uśmiechamy się siedząc w samotności. Impreza to będzie m.in. rozważanie o tych paradoksach, o tym, jak trudno być blisko i jak łatwo zerwać kontakt, ale także o trudzie wyzbycia się pancerza obojętności i problemach w budowaniu bliskości, której wszyscy chcemy i potrzebujemy. O tym są książki Sally, ale także takie jest doświadczenie chodzenia na imprezy w wielkim mieście. Wchodzisz do sali pełnej nieznajomych i to jest wspaniała sytuacja potencjału, w którym wszystko może Ci się przydarzyć. Być może wyjdziesz stąd z kimś, być może doświadczysz przelotnej znajomości, a może radykalnej i bardzo bolesnej samotności. To jest ryzyko, na które się wystawiamy wchodząc w tłum nieznajomych, ale my chcemy te doświadczenie zmiękczać bawiąc się cytatami. Spróbujemy się wszyscy trochę zbliżyć i sobie zaufać. 

Udało mi się dotrzeć do jednego z pierwszych wywiadów, z czasów, w których wraz z Anną Król zakładałaś Fundację Kultura Nie Boli. Nazwałyście wtedy siebie utopijnymi marzycielami i jak tak teraz patrzę na to, co dzieje się w Waszych życiach, czuję zapach świeżej farby, słyszę wiertarki, to do głowy przychodzi mi jedno pytanie. Jak to jest spełniać marzenia swoje, ale także marzenia ludzi, którzy chcieliby wejść w ten świat artystyczno-literacki od strony widowni.

Po pierwsze, spełnianie marzeń jest naprawdę wspaniałą sprawą. Nawet jeśli kosztuje bardzo dużo pracy, a ta w kulturze jest niesamowicie intensywna i rzeczywiście jest to gra dla zdeterminowanych. W tym świecie zawsze jest odrobinę za mało pieniędzy, ale wciąż bardzo dużo celów. No i przede wszystkim jest też to ogromne poczucie możliwości - jeszcze to można zrobić, jeszcze w ten sposób można ludzi zachwycić. Świat jest pełen fascynujących powieści. Jak kończysz dobrą książkę, to masz bardzo silną chęć podarowania jej drugiej osobie, żeby i ona przeżyła to, co właśnie Ci się przytrafiło. Poczucie, że możesz się czymś podzielić nas napędza. W literaturze są zaklęte światy. Każda otwarta książka, to jest taka sytuacja, w której otwierasz się na zupełnie nowe zdarzenie i wiesz, że za chwilę może Ci się przytrafić coś niezwykłego. Samo bycie i życie wśród książek na co dzień, czyli to, co my robimy, to silne paliwo, żeby chcieć więcej i bardziej. To naprawdę nakręca. Wchodzimy do świata, który nas niesamowicie dobrze stymuluje, do miejsca z nieograniczonymi możliwościami. Spędzanie dorosłego życia na pracy w literaturze jest wielką frajdą. Bardzo się cieszę, że do naszej fundacji Kultura Nie boli dołączyło nowe pokolenie ludzi, którzy też łyknęli ten zachwyt, którzy chcą z nami być. Oni są w stanie bardzo dużo z siebie dać. Nie mówię nawet, że poświęcić. To jest praca, która bardzo dużo uczy i taka, która rozwija. Nasz nowy, młody skład nie boi się zaangażować, spocić, nie ma problemu z tym, by zostać trochę dłużej, bo wpadliśmy na kolejny, ciekawy pomysł. Wspaniałe jest pracować z osobami twórczymi, z pisarzami, tłumaczami, redaktorami. Myślę, że ludzi, którzy żyją wśród książek łączy coś prostego - ciekawość świata i zdolność do zachwycenia się czymś nowym. W trakcie remontu Big Book Cafe MDM, kiedy skrobałam ściany, przykręcałam, odkręcałam i malowałam, to poczułam, że młodnieję. Radość z robienia nowych rzeczy i czytania się nie starzeje. Największa satysfakcja jest wtedy, kiedy my stoimy z tyłu i zerkając na twarze ludzi, którzy właśnie oglądają spektakl widzimy uśmiechy. Życzę każdemu pracy, w której się realizuje, z której jest dumny i takiej, która napawa go chęcią odkrywania.

Prace trwają, otwarcie Big Book Cafe MDM lada moment, ale nie zapominajmy również o drugim miejscu, na warszawskim Mokotowie. Tam nadal będzie można nie tylko napić się kawy i zjeść coś dobrego, ale również wziąć udział w wielu inspirujących wydarzeniach literackich. To pozostaje niezmienne, prawda?

Absolutnie. Nieustannie, przy ulicy Dąbrowskiego 81, będzie się dużo działo. Do tej pory robiliśmy tam nawet 150 wydarzeń w roku i nie chcemy zwalniać tempa. Kameralność tego miejsca ma ogromne zalety. Nasza, teraz już mała scena, ma swoich fanów i swoją publiczność, więc ona  nadal będzie tętnić życiem. Najlepszym tego przykładem jest fakt, że 20 czerwca odbędzie się tam spektakl w reżyserii Anny Próchniak, w którym Agata Buzek będzie grała fragmenty niezwykle ważnej książki Emilii Dłużewskiej pt. Jak płakać w miejscach publicznych. To niezwykle ważny i mocny tekst o depresji i o tym, jak to jest być w kryzysie psychicznym. Wydarzenie zobrazuje nam, jak tego typu sprawy przeżywa się od środka i na jakie współczucie, albo też nie, można liczyć. Depresja i choroby psychiczne to ważne, bardzo żywe tematy w polskiej literaturze. Jesteśmy teraz w takim momencie otwierania się i odważnego mówienia o tego typu sprawach. Niesamowitym jest dla mnie fakt, jak szybko publiczność zareagowała na to wydarzenie. Jest nim ogromne zainteresowanie i boję się, że się nie pomieścimy, ale zarówno cieszę się, że w przyszłości nie będziemy mieć już tego problemu, bo postawiliśmy dużą scenę. Jednak to jest właśnie dowód na to, jaka jest siła tekstu i słowa, że literatura trafia między żebra - prosto do serca. Dobrze wiemy, że jeśli ktoś wyrazi nasze uczucia, to w jakiś sposób nadaje im dodatkowy sens. Pokazuje nam to, że każdy z nas ma swoje miejsce w świecie i udowadnia, że możemy być tacy, jacy chcemy, bo to jest ok. Dlatego ogromnie ekscytujemy się tym, że od dziesięciu lat pokazujemy, że literatura to nie jest coś, co uprawia się w samotności pod kocem, w domu. Książkę można również bardzo mocno przeżywać razem z innymi, na gorąco. 

Czego w takim razie życzyć osobom, które na każdym kroku udowadniają, że niemożliwe nie istnieje. Ludziom, którzy wielokrotnie już pokazali, że potrafią zrobić wszystko, co sobie wymarzą? 

Hmm… pewnie kable uda się podpiąć, żarówki zaświecą, a mikrofony zagrają, a to będzie dopiero początek wielkiej przygody. Bardzo chciałabym, żeby przychodziło tutaj dużo ludzi, którzy szybko rozpoznają to miejsce jako swoją bezpieczną przestrzeń. Byłoby świetnie, gdyby chcieli też z nami współtworzyć to miejsce. Można to robić na różne sposoby, ponieważ razem z Anną Król i całą ekipą jesteśmy otwarci na współpracę. Można do nas przychodzić i przynosić swoje pomysły, mówić czego się od nas oczekuje, można poinformować, że przeczytało się jakąś książkę i zasugerować nam, by zaprosić na naszą scenę konkretnego pisarza. Warto też wspomnieć, że jesteśmy organizacją społeczną, dlatego niesamowicie ucieszy nas też fakt, jeśli wrzucicie coś do naszej wirtualnej skarbonki. Mówimy o tym wprost - to jest dla nas bardzo ważne i potrzebne, ponieważ pieniądze umożliwiają nam realizowanie bardzo ambitnego programu literackiego. Życzę nam wszystkim życia w świecie, w którym książki są ważne, w którym ich nie deprecjonujemy i nie odprawiamy regularnie, co roku, śmierci literatury. Ona jest i będzie. Udowadniają to i czytelnicy i pisarze, którzy mówią niesamowicie odważne i poważne rzeczy. Ci ludzie nie upraszczają rzeczywistości. W czasach, w których wszyscy mamy poczucie migawkowości świata literatura podaje nam skomplikowany obraz. Tam nic nie jest czarno-białe. Jeśli nie czujesz dla siebie miejsca w świecie, jeśli Twoje życie jest trochę bardziej złożone, to w książkach spotkasz ludzi podobnych do siebie. Chcę żyć w przestrzeni, w której jesteśmy dumni z tego, że czytamy, że dajemy sobie książki na prezent, ale przede wszystkim w miejscu, w którym nie wstydzimy się tego, że chcemy być dzisiaj mądrzejsi, niż byliśmy wczoraj. 

Nowatorski i innowacyjny, odważny i pełen eksperymentów, bezpretensjonalny i tworzony z wyobraźnią program wydarzeń literackich - to wszystko znajdziecie w Big Book Cafe MDM przy ul. Koszykowej 34/50. Jeśli jesteście zainteresowani tym, co przygotował dla Was zespół, koniecznie sprawdźcie REPERTUAR.

Wianki nad Wisłą 2023. Gdzie i kiedy odbędzie się impreza? Kto wystąpi? Znamy szczegóły