Kościół Wszystkich Świętych i świętego Stanisława w Wiskitkach.

i

Autor: MOs810 - wikimedia

inwestycje

Centralny Port Komunikacyjny zapłaci 400 tys. zł za renowację ołtarzy w podwarszawskim kościele. "Podatnicy zostali zwyczajnie oszukani"

2024-01-11 9:17

Spółka Centralny Port Komunikacyjny sfinansuje renowację trzech ołtarzy bocznych w kościele w podwarszawskich Wiskitkach. Będzie to ją kosztowało aż 400 tys. złotych. Informację przekazał proboszcz parafii, a po jego wpisie w internecie nie zabrakło głosów krytyki.

Państwowa spółka Centralny Port Komunikacyjny została powołana, by zbudować nowe centralne lotnisko dla Polski, jednak jak się okazuje zajmuje się również innymi inwestycjami. Jedną z nich jest sfinansowanie renowacji aż trzech bocznych ołtarzy w kościele pod Warszawą.

"Z dużą satysfakcją informuję wiernych parafii pw. Św. Stanisława BM. w Wiskitkach, że Spółka Centralny Port Komunikacyjny z siedzibą w Warszawie przekazała kwotę pieniężną w wysokości 400 000 złotych na cele kultu religijnego z przeznaczeniem na sfinansowanie renowacji trzech ołtarzy bocznych (Ołtarza Krzyża Świętego, Ołtarza Adoracji Trójcy Przenajświętszej przez Wszystkich Świętych oraz Matki Bożej Różańcowej), znajdujących się w kościele w Wiskitkach. Remont ten jest sponsorowany w 100%, ze środków pochodzących ze Spółki CPK" - napisał w mediach społecznościowych ks. dr Witold Okrasa, proboszcz parafii Wiskitki.

Ostra krytyka spółki CPK

Na tę wiadomość ostro zareagowali internauci, którzy nie szczędzili krytyki pod adresem CPK, zarzucając spółce, że wydaje państwowe pieniądze na finansowanie kościoła. O sprawie krytycznie wypowiedziała się także warszawska radna Agata Diduszko-Zyglewska.

"Satysfakcja tego księdza jest mroczna i niezbyt chrześcijańska. Politycy pozwolili mu przejąć pieniądze z funduszy, które miały służyć rozbudowie transportu lotniczego. I on o tym wie. Podatnicy zostali zwyczajnie oszukani. Duża satysfakcja? Naprawdę?" - napisała radna na portalu X.

CPK finansowało także inne przedsięwzięcia

Zarzuty te odpierał Marcin Horała, były pełnomocnik rządowy do spraw CPK. Zaznaczył on, że CPK wspierało różne inicjatywy, nie tylko te związane z kościołem. Wymienił budowę placów zabaw, wypoczynek letni dzieci i młodzieży, zakup sprzętu dla OSP, remonty i budowę dróg lokalnych, budowę lądowiska dla helikopterów w szpitalu, zakup autobusów na potrzeby komunikacji lokalnej oraz renowację zabytków.

"Rozumiem że zabytki sakralne i w ogóle Kościół jako taki to są zabytki, organizacja społeczna i w ogóle ludzie drugiej kategorii i powinni być z takich programów wyłączeni?" - zapytał Horała.

Tak wygląda zabytkowa Kolonia Praussa. Zniszczy ją budowa nowego bloku?

Nie chcą sprzedać domów pod budowę CPK. Strażacy wzniecali pożary w ich wsi