Czarny Kot - hotel przy ulicy Okopowej od dawna wzbudzał kontrowersje. Wybudowany pod koniec lat 80. jako jednopiętrowy hotel, rozbudowywany był przez kolejnych 25 lat niezgodnie z przepisami. Stopniowo pojawiały się kolejne kondygnacje i dobudówki, by na koniec osiągnąć wysokość siedmiu pięter. Budynek szybko zaczęto nazywać "Gargamelem", "najbrzydszym budynku w stolicy", lub po prostu "najsłynniejszą warszawską samowolą budowlaną". W 2010 roku stołeczne władze podjęły działania mające na celu zahamowanie rozbudowy i odzyskanie działki. Ostatecznie w 2018 roku Naczelny Sąd Administracyjny wydał wyrok nakazujący właścicielkom rozbiórkę Czarnego Kota od drugiego piętra w górę. Sąd podkreślał, że budynek w tej lokalizacji narusza przepisy techniczno-budowlane. W 2019 zaczęto usuwać nielegalne kondygnacje Czarnego Kota. Po czterech miesiącach prac budynek znów miał tylko dwa piętra. Sprawa jednak na tym się nie skończyła. Właśnie zapadł wyrok dotyczący przejęcia gruntu przez Miasto.
Czarny Kot - prawomocny wyrok na korzyść miasta
Jak informuje "Gazeta Stołeczna", w piątek warszawski sąd okręgowy oddalił apelację właścicielek Czarnego Kota. Oznacza to uprawomocnienie wyroku nakazującego wydanie działki miastu. Nie zamyka to jednak sprawy całkowicie. Hotelarki już kilkukrotnie składały kasację do Sądu Najwyższego. Tak może się stać i tym razem. Możliwy jest też scenariusz, w którym działka nie zostaje wydana mimo wyroku. Wówczas konieczne będzie postępowanie egzekucyjne. Najprawdopodobniej wszystko przeciągnie się w czasie. A co po tym? Miasto zapewne wystawy grunt na sprzedaż. Będzie mógł tam powstać budynek wysoki maksymalnie na 25 metrów.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!