Według informacji "Gazety Stołecznej" Ministerstwo Rozwoju i Technologii uchyliło decyzję wojewody mazowieckiego z 2018 roku o ustaleniu lokalizacji pomnika smoleńskiego na placu Piłsudskiego.
Co dalej z Pomnikiem Smoleńskim na placu Piłsudskiego?
Według "Stołecznej" zmiana lokalizacji pomnika nie jest taka prosta. Obowiązująca specustawa o odbudowie Pałacu Saskiego sprawia, że nie można ingerować w żaden obiekt znajdujący się w okolicy placu Piłsudskiego, w tym również pomnik ofiar katastrofy.
Zdaniem prezydenta Trzaskowskiego, schody smoleńskie powinny zostań na placu Piłsudskiego. - Jeżeli przy odbudowie Pałacu Saskiego trzeba będzie odrobinę przesunąć pomnik, to ok. Ale jestem przeciwnikiem, żeby ten pomnik zniknął z placu, bo to by wywołało wojnę, nieprawdopodobne emocje, które towarzyszyłyby nam kolejne lata. Nam nie trzeba emocji dotyczących pomników, te pomniki, które są, niech zostaną, zajmijmy się rozwiązywaniem prawdziwych problemów, a nie pogłębianiem rowu, wojny polsko-polskiej, nie jest to nam potrzebne - tak uzasadnił swoją decyzję Rafał Trzaskowski w rozmowie w ""Faktach po Faktach".
Dlaczego pomnik smoleński stanął na placu Piłsudskiego?
W październiku 2017 r. ówczesny minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk wydał decyzję o wyjęciu placu Piłsudskiego spod kurateli miasta i przekazaniu go do dyspozycji wojewody. W 2018 r. ówczesny wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera z PiS wydał decyzję lokalizacyjną. Na jej podstawie pomnik postawiono na placu Piłsudskiego.