Strefa parapodatkiem dla mieszkańców
Autorem wniosku jest Jacek Władysław Bartyzel, lider warszawskiej Konfederacji. - Uchwała jest szkodliwa dla mieszkańców. Nie tylko mieszkańców Ochoty i Żoliborza, ale dla wszystkich mieszkańców Warszawy, którzy na Ochocie czy Żoliborzu na przykład pracują i muszą tam dojeżdżać. Podatek parkingowy jest dla nich ogromnym obciążeniem fiskalnym - mówi Bartyzel. - Opłata parkingowa jest parapodatkiem, który przy obecnych stawkach może wynosić nawet 1000 zł miesięcznie.
Zdaniem lidera stołecznej Konfederacji bulwersujący był też sposób przeprowadzenia konsultacji społecznych. ZDM zorganizował pięć takich spotkań dla mieszkańców Ochoty i pięć dla mieszkańców Żoliborza. Wszystkie odbywały się w formule online. - Zdecydowana większość mieszkańców mówiła, że strefy nie chce. Urzędnicy zniechęcali mieszkańców do udziału w konsultacjach, mówili że to nie ma sensu, że konsultacje dotyczą tego jak strefa ma wyglądać, a nie tego czy ma zostać wprowadzona. Mimo to zdecydowana większość uczestnicząca w konsultacjach deklarowała, że nie chce strefy i że jest to złe rozwiązanie.
Kolejnym zarzutem jest wprowadzony abonament obszarowy. Mieszkańcy mają możliwość parkowania na większej liczbie miejsc niż dotychczas, ale zmieniła się też kwota tego abonamentu - z 30 do 600 złotych rocznie. Zdaniem Jacka Władysława Bartyzela na konsultacjach nie było o tym mowy.
Zupełnie inne zdanie mają sami urzędnicy, którzy te konsultacje organizowali. - Największa część uwag z konsultacji nie była za strefą ani przeciw, była raczej propozycjami pewnych rozwiązań na pewnych ulicach. Uwagi za albo przeciw też były, ale to była mniejszość - mówi Jakub Dybalski z Zarządu Dróg Miejskich.
Wojewoda ponownie zainterweniuje?
Ani zakres obowiązywania ani wysokość opłat nie leżą w gestii wojewody. Może on jednak uznać, że coś jest niezgodne z prawem. Na tej zasadzie uchylił w grudniu część uchwały rady o podwyżce abonamentu za drugi i kolejny samochód w strefie. Zdaniem wojewody była ona niezgodna z konstytucyjną zasadą równości.
Uchwałę można też zaskarżyć post factum, ale wówczas będzie musiała zostać uchylona sądownie. Jeśli wojewoda uchyliłby ją teraz w ciągu 30 dni, to jej zapisy po prostu nie weszłyby w życie. Jednak sama treść uchwały do wojewody do tej pory nie dotarła.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!