Huraganowy wiatr, wyładowania atmosferyczne i potężne ulewy przetoczyły się w czwartek, 11 lipca po południu nad Warszawą. Dosłownie w ciągu kilku chwil ulice zamieniły się w rwące potoki, które sparaliżowały ruch. Problemy wystąpiły również na lotnisku Chopina.
Strażacy mieli pełne ręce pracy. Do godz. 19:30 w Warszawie i okolicach interweniowali ponad 500 razy. Nawałnice uszkodziły 23 dachy. Porywisty wiatr łamał drzewa. Uszkodzonych zostało kilkadziesiąt samochodów. Na szczęście nie ma informacji o osobach poszkodowanych.
Ulewne opady deszczu sprawiły, że ulice zamieniły się w rwące potoki. Podtopienia spowodowały liczne utrudnienia w różnych częściach miasta. W centrum handlowe Atrium Targówek zalane parkingi zostały parkingi, woda zalała również jeden ze sklepów.
Jak informuje portal warszawawpigulce.pl, problemy wystąpiły również na lotnisku Chopina. Z powodu burzy wstrzymano wszystkie wyloty, a pasażerowie zostali zmuszeni do czekania na poprawę pogody. Przed godz. 19:00 lotnisko wznowiło pracę.
Z powodu trudnych warunków atmosferycznych do odwołania zostały zamknięte Łazienki Królewskie. Po nawałnicy konieczne jest uprzątnięcie zabytkowych ogrodów przed ponownym udostępnieniem ich zwiedzającym - informuje Muzeum Łazienek Królewskich.