Ekspozycja "Arcydzieła dla króla? Rubens, Van Dyck, Teniers II ze zbiorów Dulwich Picture Gallery" otwarta jest we wtorek, środę i niedzielę w godz. 10.00-16.00; w czwartek, piątek i sobotę w godz. 10.00-18.00. Wstęp: 20 zł - bilet normalny, 10 zł - ulgowy, 15 zł - z Kartą Dużej Rodziny lub w ramach jednego wspólnego biletu do obiektów (40 zł - bilet normalny, 20 zł - ulgowy, 1 zł - dzieci do lat 7 i młodzież do 26. roku życia); w piątki - bezpłatnie.
Arcydzieła w Warszawie
Na wystawie w Podchorążówce w Łazienkach Królewskich eksponowanych jest pięć arcydzieł XVII- i XVIII-wiecznego malarstwa europejskiego: "Portret damy" Petera Paula Rubensa, "Madonna z Dzieciątkiem" Anthony'ego van Dycka, "Rozmawiający wieśniacy na tle pejzażu z kościołem" Davida Teniersa Młodszego, "Sąd Parysa" Adriaena van der Werffa oraz "Żołnierze grający w kości" Salvatora Rosy. Zanim obrazy te trafiły do zbiorów Dulwich Picture Gallery, zakupione zostały przez Noela Desenfansa, wziętego londyńskiego marszanda, i anonsowane jako "nabyte dla Jego Wysokości króla Polski".
W czasie pobytu w Londynie prymas Michał Poniatowski, brat króla Stanisława Augusta, zlecił Desenfansowi kupowanie obrazów, które wzbogaciłyby królewską kolekcję w Warszawie. W ciągu kilku lat londyński marszand, przy współpracy swego protegowanego, malarza Francisa Bourgeois, zgromadził z myślą o polskim królu zbiór wybitnych dzieł holenderskich, flamandzkich, francuskich oraz włoskich mistrzów. Desenfans uhonorowany został przez Stanisława Augusta funkcją polskiego konsula generalnego w Londynie, Bourgeois - pozycją nadwornego malarza oraz tytułem szlacheckim. Król nie zdołał jednak zapłacić za obrazy. Dzieła nigdy nie dotarły do Warszawy.
W 1802 r. Desenfans wydał w Londynie dwutomowy katalog 660 obrazów, które reklamował jako "nabyte dla Jego Wysokości króla Polski". Większa ich część, jak dziś wiadomo, nie była kupiona z myślą o Stanisławie Auguście. Takie ich anonsowanie było zabiegiem marketingowym, mającym pomóc w sprzedaży. Badacze uważają natomiast, że dla polskiego monarchy mogły być przeznaczone obrazy znajdujące się w londyńskiej rezydencji Desenfansa przy Charlotte Street, spisane rok po śmierci marszanda dla celów ubezpieczeniowych. Lista z 1804 r. liczy 120 dzieł, przeważnie bardzo wysokiej klasy. Nie mamy jednak pewności, czy wszystkie były obrazami "dla króla".
"Portret damy" Petera Paula Rubensa
Na szczególną uwagę zasługuje na wystawie "Portret damy" Petera Paula Rubensa, jednego z najwybitniejszych artystów epoki baroku, który pracował na zlecenie największych europejskich władców i dworów we Włoszech, Paryżu, Brukseli, Madrycie i Londynie.
Nie ma pewności, kim jest przedstawiona przez niego dama. Część badaczy uważa, że może to być księżna Catherine Manners, żona George'a Villiersa, księcia Buckingham. Elementy kostiumu każą jednak datować portret na ok. 1625 r. Catherine była wówczas młodsza. W XVIII w. obraz, który Desenfans nabył z myślą o kolekcji Stanisława Augusta, uchodził za wizerunek Katarzyny Medycejskiej.
Modelka pozostaje nierozpoznana, nie ma jednak wątpliwości, że to przedstawicielka najwyższych arystokratycznych sfer. Nosi wytworną, dworską suknię wedle paryskiej mody. Ramiona i kibić damy zdobią bogate sznury pereł, gors sukni - rozeta z klejnotem. Obraz pozostał nieukończony w partii stroju; znakomicie namalowana została natomiast głowa portretowanej. Rozwichrzone płowe włosy oddane są po mistrzowsku delikatnymi pociągnięciami pędzla, a świetlista karnacja wdzięcznie uśmiechniętej twarzy o pełnych policzkach - subtelnymi, wyrafinowanymi odcieniami różów i cielistych bieli.
ZOBACZ TAKŻE
- Elżbieta II była w Warszawie tylko raz. Zasadziła dąb pamięci
- Najpiękniejsze balkony i ogródki Warszawy. Moc pomysłów i inspiracji
- Najpiękniejsze zabytki, które straciliśmy po Powstaniu. Zobacz, czego nie odbudowano