Na trop nastolatków wpadli policjanci z grupy do walki z cyberprzestępczością. Nastolatkowie pisali o tym do siebie przez komunikatory, a w mediach społecznościowych obserwowali profile związane ze sprawcami masakr w USA. Sąd zdecydował o środkach zapobiegawczych dla dwójki z nich. Jeden trafił do schroniska, drugi dostał dozór kuratora.
- Osoby były bardzo zainteresowane ludźmi, którzy na terenie, chociażby stanów zjednoczonych przeprowadzali zamachy w placówkach oświatowych. Te działania nasze zaczęły potwierdzać, że jest to nie tylko fascynacja, ale być może to jest chęć przeprowadzenia takiego zdarzenia na terenie Warszawy - potwierdził nam Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji