Apteka przy Jagiellońskiej

i

Autor: google maps/screenshot

Praga-Północ

Na Pradze ma pojawić się poczekalnia dla osób uzależnionych od narkotyków. "Będzie tam druga Brzeska?"

2023-12-12 14:20

Apteka przy ulicy Jagiellońskiej 34 w Warszawie ma zostać zamknięta, a lokal, który opuści ma zająć poradnia substytucyjna dla osób uzależnionych od narkotyków. Przeciwko tej decyzji protestuje wiceburmistrz Pragi-Północ. Obawia się on, że "Jagiellońska stanie się drugą Brzeską", miejscem niebezpiecznym. Petycję w tej sprawie podpisało ponad 200 osób.

Pod koniec stycznia 2024 roku kończy się trzyletnia umowa prywatnej apteki na najem lokalu przy ulicy Jagiellońskiej 34. To właśnie wtedy placówka ma zniknąć z Pragi-Północ.

"Najemcy zaproponowano niezwłoczny kontakt z praskim ZGN. To ta jednostka podpisuje umowy na najem lokali w tej dzielnicy. Na marginesie dodam, że w najbliższej okolicy znajduje się pięć innych aptek" - mówi eska.pl Jakub Leduchowski, zastępca rzecznika prasowego miasta stołecznego Warszawy.

Lokal, który opuści apteka ma zostać przekazany poradni substytucyjnej, która także działa przy ulicy Jagiellońskiej. Mają tam zostać ulokowane dodatkowe gabinety lekarskie, toalety i poczekalnie. Wszystko dlatego, że obecnie pacjenci poradni muszą tłoczyć się na zaledwie 70 metrach kwadratowych, przez co część z nich na wizytę oczekuje na ulicy lub w bramie wejściowej. W ośrodku pomoc mogą uzyskać osoby uzależnione od narkotyków.

"W trosce o komfort pacjentów objętych leczeniem substytucyjnym Zespół Zakładów Leczniczych Warszawa Praga-Północ podjął decyzję, aby pomieszczenie dotychczas wynajmowane przez aptekę przeznaczyć na powierzchnię dla poradni substytucyjnej, jaka mieści się w budynku przy ulicy Jagiellońskiej" - tłumaczy Jakub Leduchowski.

Wiceburmistrz Pragi-Północ walczy z ośrodkami leczenia osób uzależnionych od narkotyków

Decyzja o zamknięciu apteki i umieszczeniu w jej miejscu poczekalni dla osób uzależnionych od narkotyków wywołała niepokój na Pradze-Północ. Zastępca burmistrza dzielnicy Jacek Wachowicz stworzył internetową petycję, w której się temu sprzeciwia. "Czy Jagiellońska będzie drugą Brzeską?" - pyta i apeluje do władz przychodni o zmianę planów.

"Apteka działa w budynku, w którym od ponad 20 lat jest przychodnia, która ma pod opieką około 800 osób uzależnionych od substancji psychoaktywnych. Jeśli władze przychodni wprowadzą swój plan w życie, to ulica Jagiellońska stanie się miejscem niebezpiecznym! A przecież obok znajduje się Teatr Baj, przedszkole czy liceum im. Władysława IV" - czytamy w petycji Jacka Wachowicza.

Wiceburmistrz Pragi-Północ protestuje przeciwko "odebraniu przestrzeni mieszkańcom i oddaniu jej osobom uzależnionym". Jak sam się chwali, zarządzana przez niego dzielnica ma historię blokowania podobnych inicjatyw, które mają pomóc w wyjściu z nałogu. W przeszłości jego stowarzyszenie Kocham Pragę przyczyniło się do wycofania się Ratusza ze stworzenia punktu leczenia substytucyjnego w Szpitalu Praskim. Ostatecznie w budynku B Szpitala Praskiego powstało Centrum Terapii oraz Poradnia Wsparcia Interwencyjnego dla Dzieci i Rodzin. Za sukces władze dzielnicy uznają także usunięcie pawilonów przy Targowej 18. Były to owiane złą sławą pustostany, znane z tego, że gromadzili się tam narkomani, ostatecznie zostały one wyburzone w tym roku. Problem jednak nie znikł, a na Pradze-Północ nadal funkcjonują podobne miejsca, policjanci wciąż mają dużo pracy na ulicach takich jak Brzeska, gdzie regularnie dochodzi do aresztowań handlarzy narkotyków.

"Nie było żadnej skargi od mieszkańców i władz dzielnicy na przychodnię przy Jagiellońskiej"

Wiceburmistrz Pragi-Północ uważa, że ośrodki mające na celu pomoc osobom uzależnionym przyczyniają się do degradacji przestrzeni i podwyższenia poziomu niebezpieczeństwa, ale jak tłumaczy Jakub Leduchowski, do tej pory mieszkańcy nie skarżyli się na przychodnię przy Jagiellońskiej.

"W budynku mieści się również poradnia zdrowia psychicznego z lekarzami, psychiatrami i psychologami dla dorosłych i dzieci oraz młodzieży. Jest tam też oddział dzienny psychiatryczny oraz poradnia leczenia uzależnień, a także właśnie poradnia substytucyjna. Ta ostatnia działa w budynku przy Jagiellońskiej od roku 2018. Poradnia działa przez 7 dni w tygodniu, od tego czasu nie było żadnej skargi od mieszkańców i władz dzielnicy na jej funkcjonowanie. Placówka ma podpisany kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na leczenie substytucyjne. Jest to 110 pacjentów miesięcznie, ale sama procedura leczenia substytucyjnego nie jest limitowana i kwalifikowana jest przez NFZ jako procedura ratująca życie. Od początku roku, a więc przez okres 11 miesięcy poradnia przyjęła 818 pacjentów. To średnio 2,5 pacjenta dziennie. Wielu z nich to mieszkańcy Pragi-Północ. Poradnia przy Jagiellońskiej to jedyna publiczna placówka medyczna na terenie dzielnicy, która na podstawie kontraktu z NFZ zapewnia pacjentom leczenie substytucyjne" - mówi eska.pl Jakub Leduchowski.

ESKA - Razem przeciw depresji w Legionowie. Jak nie bać się mówić o depresji?

Praga-Południe. Pustostan straszy swoim wyglądem mieszkańców ul. Mińskiej. Co tam było wcześniej?