Rozbiórka znanej kamienicy w centrum Warszawy
Przy ulicy Grzybowskiej 46 na Woli trwają prace rozbiórkowe jednego z budynków. Chodzi o przedwojenną kamienicę Antoniego Stradeckiego. Budynek przetrwał wojnę, czasy PRL-u i trafił nawet na ekran w komedii Stanisława Barei „Poszukiwany, poszukiwana”; nie został jednak wpisany do rejestru zabytków, przez lata niszczał i w związku z tym właśnie przechodzi do historii.
Co ciekawe, w jego miejscu nie pojawią się nowe apartamenty czy biura. Teren po kamienicy zostanie wykorzystany do przebudowy ulicy Grzybowskiej, dzięki czemu w miejscu kamienicy pojawi się nowy chodnik, pas zieleni i zmodernizowana infrastruktura podziemna.
Czy kamienica przy Grzybowskiej musiała zniknąć?
Mieszkańcy Warszawy o rozbiórce kamienicy z filmu Barei mają rozbieżne zdania. Widać to nawet po emocjach, jakie wzbudzają prace rozbiórkowe wśród przechodniów.
- Czasem trzeba patrzeć w przyszłość, żeby się Warszawa rozwijała.
- Niedobrze, że znika - to historia.
- Rupieć straszny, trzeba ją rozebrać - to tylko niektóre z głosów zebranych przez reporterkę Radia Eska na ulicy Warszawy. Są też opinie znawców historii miasta.
- To, co zostało z historii Warszawy zasługuje na pamięć i zachowanie, ale w rozsądnej mierze. (...) Uwielbiam stare budynki, to jest sól tej ziemi, ale trzeba mieć pomysł na to, czego się oczekuje po tych budynkach. (...) Trzeba mieć dużo pokory wobec tego, co się odziedzicza po przodkach. (...) Zazwyczaj jest tak, że nikomu się nie chce finansować fantazji konserwatora zabytków i te budynki doprowadza się do kompletnej ruiny. Wtedy nikt już nie mówi o odtwarzaniu całej budowy, tylko się po prostu sprząta plac i buduje coś nowego. Większość budynków na Pradze, czy na Woli stoi, oczekując na ten sam los - mówi w rozmowie z Radiem Eska varsavianista Janusz Owsiany ze Stowarzyszenia Monopol Warszawski.
Współpraca: Ania Galica, Radio Eska
Rozbiórka kamienicy przy Grzybowskiej 46. Zobacz galerię zdjęć:
