Kładka nad torami kolejowymi pełna absurdów na granicy Woli i Żoliborza [GALERIA]

2020-08-24 16:57

Miała łączyć, a nadal dzieli. Mowa o kładce dla pieszych przy stacji kolejowej PKP Warszawa Powązki. Kładka nad torami w ciągu ulicy Przasnyskiej łączy Wolę z Żoliborzem i w teorii ma skracać drogę podróżnym. W teorii, ponieważ przejście cały czas oficjalnie jest zamknięte. Dlaczego? Tego dowiesz się czytając ESKA Warszawa

Stacja Warszawa Powązki została uruchomiona w listopadzie 2019 roku. Kładka, która miała skracać drogę mieszkańcom Żoliborza i Woli nadal jednak oficjalnie jest odgrodzona. Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego nie dopuścił bowiem obiektu do użytku.
- Jak ustaliliśmy, nadzór budowlany odmówił wydania PKP pozwolenia na użytkowanie kładki, ze względu na to, że inwestor, czyli PKP PLK, nie zapewnił jej dostępu do drogi publicznej. Sytuację mieszkańców komplikuje również fakt, że od wolskiej strony kładki Dzielnica wykonała już przejście, a osoby, które chcą się dostać na peron i na Żoliborz, muszą zawracać spod ogrodzenia gotowego obiektu – mówi nam burmistrz Woli Krzysztof Strzałkowski.

Do sprawy odniosła się również spółka PKP Polskie Linie Kolejowe.
- PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. wykonały swój zakres inwestycji. Wybudowany został nowy przystanek wyposażony w dwa perony, pochylnie i windy. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców, wybudowana została kładka dla pieszych łącząca dwie dzielnice, umożliwiająca dojście do przystanku od strony Żoliborza i Woli. Zgodnie z ustaleniami, dojścia do kładki od strony miasta miały zostać wykonane przez władze dzielnicy Wola i Żoliborz. Jeszcze styczniu 2018 roku zwracaliśmy się do dzielnicy Wola o wykonanie dojść łączących drogę publiczną z kładką. W lutym tego samego roku władze dzielnicy zadeklarowały wybudowanie dojścia do drogi publicznej. W lipcu tego roku Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego stwierdził, że dojście do kładki od strony wolskiej wybudowane przez dzielnicę nie łączy się z drogą publiczną. Nie ma zapewnionego ciągu komunikacyjnego. WINB uzależnił wydanie zgody na użytkowanie kładki od strony Woli, od wykonania połączenia z drogą publiczną. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. liczą na szybkie wykonanie prac przez dzielnicę – mówi Karol Jakubowski z PKP PLK.
Urzędnicy z Woli tłumaczą, że doszło do pewnego nieporozumienia. Jak dowiedzieliśmy się od rzecznika Dzielnicy, Wola zobowiązała się do wybudowania ścieżki dla pieszych. Natomiast połączenie kładki z drogą publiczną powinno leżeć już po stronie inwestora, czyli spółki PKP PLK.

A co na to wszystko mieszkańcy? Potwierdzają, że są zdezorientowani całą sytuacją. Co więcej, sporo osób odgradza sobie kratkę i jak gdyby nigdy nic korzysta z kładki nad torami.

Mandat za głośne przeklinanie i palenie na plaży? Sprawdź, czego nie można nad wodą

Pytanie 1 z 10
Czy można zrobić grilla na plaży publicznej?