Polka i Ukrainiec mieli zmuszać Kolumbijczyków do pracy
Nawet do 20 lat więzienia grozi Polce i Ukraińcowi, którzy zmuszali do pracy w swoim zakładzie mięsnym 5 obywateli Kolumbii. Do tej sprawy doszło w Radomiu.
Para miała przemocą fizyczną i słowną zmuszać pięcioro Kolumbijczyków do pracy na swoją rzecz. Ci przebywali w Polsce nielegalnie.
Sprawa wyszła na jaw, gdy w lutym 2023 piątka obywateli Kolumbii została wylegitymowana przez przez funkcjonariuszy Nadwiślańskiego Oddziału Straży Graniczne w Radomiu. Okazało się wówczas, że przebywają oni w Polsce bez prawa pobytu, choć mieli ważne pozwolenie na pracę w naszym kraju. Śledczy zainteresowali się bliżej sprawą - wówczas wyszło na jaw, w jakich warunkach pracowali Kolumbijczycy na Mazowszu.
Kolumbijczycy uciekli do Polski, tu zostali wykorzystani
Jak się okazało, Kolumbijczycy uciekli do Polski ze zdominowanej przez kartele narkotykowe ojczyzny. W Europie szukali bezpiecznej przystani, ale niestety wiele wskazuje na to, że w naszym kraju spotkał ich dramat.
Mężczyzn do pracy w zakładzie mięsnym w Radomiu zwerbowała władająca językiem hiszpańskim Polka Karina W., pracownica agencji pośrednictwa pracy w tym mieście. Po przybyciu na miejsce okazało się, ze przedstawione warunki nie pokrywają się z realiami, a mężczyźni byli przymuszani do pracy przez Ukraińca Dmytro Cz., który nadzorował pracę w zakładzie.
Śledczy zarzucają Polce i Ukraińcowi, że wykorzystali bezradność Kolumbijczyków oraz ich brak znajomości języka polskiego, aby zrobić sobie z nich grupę niemalże niewolników pracujących niezależnie od stanu zdrowia. Ponadto mężczyznom zabrano paszporty, a także miano stosować wobec nich groźby i inne formy przemocy.
Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa Radom-Wschód.
Doki to kolejny etap rozbudowy Portu Praskiego:
