Dobra jakość powietrza jest nam niezbędna do zdrowego i szczęśliwego życia. Powoli rośnie świadomość społeczna na ten temat, a kolejne, prawne postanowienia wymagają na mieszkańcach miast poważnego podejścia do zagadnienia.
Kopciuchy wciąż zatruwają powietrze w Warszawie
Widać to na przykładzie popularnych "kopciuchów", czyli pieców na drewno lub węgiel nieodpowiedniej jakości, generujących znaczną ilość zanieczyszczeń. Zgodnie z prawem do końca 2022 warszawiacy musieli wymienić piec albo kocioł na węgiel lub drewno, który nie spełnia wymogów klasy 3, 4 lub 5. Istniała nawet możliwość otrzymania na ten cel do 70% dotacji refundującej koszt wymiany.
Czytaj także: Zatrważające dane o smogu. Warszawa w niechlubnej czołówce zanieczyszczonych miast
Niestety, nie wszyscy zastosowali się do obecnych przepisów. Oficjalne dane poznamy dopiero w połowie przyszłego tygodnia, ale te nieoficjalne nie pozostawiają złudzeń. Powietrze wciąż zatruwają ok. 4 tysiące starych kotłów. W życie wchodzi kolejna uchwała antysmogowa, dlatego ci, którzy nie pozbyli się kopciuchów na czas, mogą spodziewać się słonych kar.
Wysokie kary za zanieczyszczanie powietrza starym piecem
- Za stosowanie bezklasowego pieca może grozić mandat do 500 złotych, jeśli sprawa trafi do sądu, sąd może zwiększyć widełki nawet do 5 tysięcy złotych - przestrzega Sławomir Smyk, rzecznik Straży Miejskiej w Warszawie.
Jak przekonać nieprzekonanych? Na to pytanie próbują odpowiedzieć sobie nie tylko władze Warszawy, ale również innych dużych miast, w których palenie w kopciuchach dalej jest problemem.
Czytaj także: Od stycznia mieszkańców Warszawy czekają duże podwyżki
Od października uchwała antysmogowa będzie jeszcze zaostrzona, a palenie węglem w Warszawie zostanie zakazane. O 3 stycznia 2023 roku rusza nowa edycja rządowego programu, dzięki któremu można dostać dofinansowanie na wymianę źródła ciepła. Może to w połączeniu ze świadomością prawnych konsekwencji zadziała na wyobraźnie osób wciąż używających kopciuchów.
W Warszawie z powodu smogu przedwcześnie umiera rocznie około 3 tysięcy osób. Nie ma żartów, czas zadbać o ekologię wiszącą w powietrzu.