W miejsce samolotów - nowoczesne osiedle? Taka przyszłość może czekać Lotnisko Chopina. Nie jest bowiem wykluczone, że port zostanie zamknięty po otwarciu CPK. Co zrobić z pozostałym terenem? Pomysł na rozwiązanie tej kwestii ma student UW Patryk Babula, którego praca dyplomowa została wyróżniona przez PLL LOT.
Osiedle 15-minutowe zamiast Lotniska Chopina?
- Osiedle 15-minutowe - czyli osiedle, gdzie mieszkania i usługi są ze sobą ściśle powiązane, gdzie mieszkańcy mają możliwość skorzystania z szerokiej gamy usług, w tym szkolnictwo, edukacja, sklepy czy punkty usługowe, medyczne, bądź administracyjne, które są właśnie w zasięgu 15-minutowego spaceru od miejsca ich zamieszkania - mówi autor pomysłu.
Babula nie zapomniał w swym projekcie również o kwestii komunikacyjnej. - Plusem Lotniska Chopina w tym momencie jest to skomunikowanie z centrum miasta, więc ten teren powstały po ewentualnej likwidacji tego lotniska, po wybudowaniu CPK, wydawał się bardzo łatwy do skomunikowania właśnie za pomocą linii tramwajowych, które jeżdżą po al. Krakowskiej czy trasą SKM. W mojej koncepcji przeprowadziłem ją pod całym osiedlem i łącząc ją z linią radomską numer 8, żeby te pociągi mogły kontynuować dalej bieg w stronę Piaseczna czy właśnie w stronę Radomia - podkreśla.
Czytaj również: Noc Muzeów Warszawa 2023. Jakie atrakcje czekają na zwiedzających? Gdzie pójść z dziećmi?
- W ramach mojej pracy odwiedziłem osiedle w Wiedniu, które powstało właśnie na terenie polotniskowym, a także teren lotniska Tegel w Berlinie, które dwa lata temu zostało wygaszone i właśnie teraz tworzy się dla niego masterplan zagospodarowania. W mojej pracy najbardziej odwołałem się do terenu polotniskowego w Wiedniu, gdzie powstało osiedle, które nawiązuje do dziedzictwa tego miejsca. Wydaje mi się, że największym problemem Warszawy w tym momencie jest brak mieszkań, więc główny nacisk postawiłem na ten komponent mieszkaniowy. Usługi są zlokalizowane w parterach budynków, żeby tworzyć jakieś pierzeje handlowe, żeby te ulice były żywe przez większość dnia, jak również tereny zielone, które zostały wydzielone na byłych pasach startowych oraz w okolicy obecnej wieży kontroli lotów. Zatem chciałbym, żeby to osiedle było zatopione w zieleni, ale jednocześnie żeby odpowiadało na te potrzeby Warszawy, czyli właśnie nowe mieszkania, nowe tereny usługowe. W okolicy znajduje się droga ekspresowa S79, przy której już teraz lokalizują się różne magazyny DHL-u czy innych firm. To osiedle byłoby multifunkcjonalne - słyszmy.
Autor projektu nie zapomniał o charakterze miejsca, na którym miałoby powstać nowe osiedle. - Na moich studiach na Uniwersytecie Warszawskim, na Wydziale Geografii i Studiów Regionalnych, uczyliśmy się o tym żeby zostawiać tego ducha miejsca - Genius Loci, który był obecny w miejscach, którymi się zajmujemy. W mojej koncepcji zostawiłem plac miejski, który został wydzielony na skrzyżowaniu dwóch pasów startowych, które obecnie znajdują się na terenie Lotniska Chopina. To byłby taki główny punkt całego założenia, czyli właśnie ten plac miejski, jak również pozostawiona zostałaby wieża kontroli lotów, która byłaby dominantą nad całym osiedlem oraz terminal pasażerski, który można w łatwy sposób przekształcić na centrum biznesowe czy uczelnie wyższą bądź centrum handlowe. To osiedle byłoby punktem wyjściowym dla rewitalizacji właściwie całej tej części Warszawy, czyli połączenia drogowe z Ochotą, z Włochami czy z Raszynem dałoby jakiś impuls inwestycyjny, gdzie mogłyby powstawać właśnie nowe osiedla mieszkaniowe i parki - podkreśla Babula.
- Mówimy tutaj o ponad 800 hektarach, więc to jest ogromny teren, który aż prosi się aby zagospodarować go zgodnie z najnowszymi trendami urbanistycznymi i architektonicznymi. Może to nie byłoby serce miasta, ale na pewno ważne miejsce na terenie aglomeracji - mówi autor projektu i dodaje: - To osiedle w Wiedniu funkcjonuje bardzo dobrze. To jest osiedle, gdzie centralnym założeniem jest powstały zalew oraz place otaczające ten zalew. Siatka ulic nawiązuje w jakiś sposób do tego, co tam się wcześniej znajdowało, czyli do portu lotniczego. To osiedle właśnie działa w ramach miasta 15-minutowego, czyli podczas budowy tego osiedla od razu stworzono całą infrastrukturę. Jest nadziemna linia metra, którą można dojechać w 20 minut do centrum Wiednia, jest cała gama osiedli mieszkaniowych z niską zabudową, wysoką zabudową. Znajdują się tam hotele, szkoły, szpital, więc w mojej opinii to osiedle działa jak najbardziej w porządku.
Projekt możliwy do realizacji?
Czy realizacja ambitnego projektu rzeczywiście może się udać? - W mojej pracy wspominałem o tym, że to osiedle w Wiedniu powstało w dosyć szybkim tempie. Jednakże w Wiedniu poziom planowania przestrzennego jest na wyższym poziomie niż w Warszawie. Tam właśnie wszystko zostało zaplanowane z wyprzedzeniem. Ciężko mi jest wyobrazić sobie, że w Warszawie miasto i państwo mogą ze sobą współpracować w tak sprawny sposób, jak zrobiono to w Wiedniu. Jednakże liczę na to, że czas zagospodarowania tego terenu polotniskowego będzie równie szybki, jak w Wiedniu. Mówimy o terenie, który jest w okolicy dobrze zurbanizowanej, z dobrym połączeniem do miasta, a Warszawie brakuje mieszkań, więc łatwo można wyjść na przeciw oczekiwaniom mieszkańców - słyszymy.
Zobacz, jak wygląda lapidarium na Ursynowie: