Wolscy radni chcą, by mały skwerek, który jest ograniczony al. Jana Pawła II i ul. Złotą dostał własną nazwę. To miejsce nie wyróżniające się niczym szczególnym, trawnik ma zaledwie 570 metrów kwadratowych i jest przecięty estakadą. Z pewnością nie jest to najprzyjemniejsze miejsce do spędzania wolnego czasu, ze względu na hałas wydobywający się z aut i emitowane przez nie spaliny.
Rada dzielnicy Wola jednogłośnie przyjęła uchwałę w sprawie wzniesienia inicjatywy uchwałodawczej mającej na celu nadanie temu terenowi patrona. Z takim pomysłem wyszły rodziny powstańców. Jak podkreślają władze dzielnicy, Wola to najmocniej przesiąknięta historią część Warszawy.
"Historia jest na stałe wpisana w wolską tkankę miejską i czuć ją tu na każdym kroku. Niezależnie od tego, w którą stronę dzielnicy się udamy. Możliwe, że już niedługo zyskamy nowe miejsce, którego nazwa będzie przypominać o bohaterach powstania warszawskiego i ich wielkich czynach" – mówi Ewa Statkiewicz, przewodnicząca Rady Dzielnicy Wola.
Niewielki skwer na Woli z własną nazwą. Jest otoczony ruchliwymi ulicami
Niewielki skwer ma otrzymać nazwę od pseudonimu dowódcy IV Zgrupowania AK kpt. Kazimierza Czapli ps. „Gurt”. Powstało ono w 1943 roku i było częścią 3. Rejonu Obwodu I Śródmieście Okręgu Warszawa Armii Krajowej. Początkowo składał się on tylko z czterech kompanii, ale rozrósł się do tego stopnia, że tuż przed rozpoczęciem Powstania Warszawskiego liczył około 2300 osób. Służyły one w siedmiu kompaniach, każda po 24 plutony. W czasie swojego istnienia IV Zgrupowanie AK „Gurt” przeprowadziło wiele akcji dywersyjnych i działało także w okolicach Dworca Centralnego.
"Nadanie nazwy skweru IV Zgrupowania AK „Gurt” jest patriotyczną inicjatywą, która nie tylko oddaje hołd bohaterom powstania warszawskiego, ale również integruje społeczność lokalną wokół historii. To symboliczne upamiętnienie stanowi akt szacunku dla bohaterów i kształtuje tożsamość lokalną . Skwer nazwany na cześć IV Zgrupowania AK „Gurt” stanie się nie tylko miejscem pamięci, ale również platformą edukacyjną, inspirującą do refleksji nad ważnymi wydarzeniami z historii. To inicjatywa, która zasługuje na pełne poparcie. Mam nadzieję, że rada miasta przyjmie uchwałę bez zwłoki" – mówi Kamil Giemza, wolski radny.
Tak może wyglądać zielony plac Żelaznej Bramy. Ratusz pokazał nową koncepcję