"Mam dosyć nadgodzin i braku szacunku". Nauczyciele odchodzą z zawodu

2021-09-07 20:47

W całym kraju brakuje 10 tys. nauczycieli. W samej Warszawie są prawie 3 tysiące wakatów. To powoduje, że prawie 70 proc. pracowników oświaty ma nadgodziny. - Na dłuższą metę to zniechęca wielu do pracy - mówi nauczycielka z warszawskiego liceum. - Podwyżek dla nauczycieli rząd nie przewidział - mówi szef ZNP. - Mamy poważny kryzys - dodaje prezydent Warszawy.

Nauczyciele odchodzą nie tylko na emeryturę, ale też... z zawodu

- Kocham swój zawód, ale nie wiem, jak długo wytrzymam - takie wpisy nauczycieli na forach internetowych pojawiają się coraz częściej. W całym kraju brakuje 10 tys. nauczycieli. W samej Warszawie jest prawie 3 tysiące wakatów. To powoduje, że prawie 70 proc. pracowników oświaty ma nadgodziny. - Na dłuższą metę to frustruje i zniechęca wielu z nas do pracy. Widzę to również w grupach nauczycielskich. Dużo osób piszę o przejściu do szkół prywatnych lub rezygnacji z zawodu. To już jest bardzo alarmująca sytuacja - mówi nauczycielka Justyna Drath z Liceum Chocimska w Warszawie.

Czytaj także: Partnerstwo dla Klimatu i 118 drzew w stolicy. Warszawa jest ekologiczna!

- Lepiej nie będzie, bo rząd nie przewidział w nowym budżecie podwyżek dla nauczycieli na przyszły rok. Kwota bazowa, która stanowi punkt wyjścia do naszych wynagrodzeń wynosi tyle, co wynosiła dwa lata temu, a więc 3537 zł 70 groszy - mówi szef Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.

Jak podaje warszawski ratusz, 5 tysięcy nauczycieli w Warszawie jest w wieku emerytalnym. Osoby młode coraz rzadziej wybierają studia pedagogiczne. Podobnie jest w innych miastach. A to wszystko potęguje ogromne braki kadrowe w całym kraju.

"Za chwile poza nauczycielami zabraknie też dyrektorów"

Odchodzą nie tylko nauczyciele, zaczyna brakować też chętnych na dyrektorów szkół - alarmują władze Warszawy. ​- Coraz mniej osób w stolicy zgłasza się do konkursów na dyrektora. W ubiegłych latach chętnych było dużo. A teraz zdarzają się konkursy, kiedy nikt się nie zgłasza. To świadczy o poważnym kryzysie w oświacie - mówi wiceprezydent stolicy Renata Kaznowska.To się zbiega w czasie ze zmianą przepisów, które szykuje MEN. Według tego projektu Kuratorium Oświaty będzie miało decydujący głos przy wyborze dyrektora szkoły. - Będzie miało też wpływ na to, jakie organizacje wchodzą do szkół i z jakim przekazem. Nie może tak być, że dyrektorzy są zastraszani. Dziś Kuratorium przekształciło się w organ nadzorczo-straszący. To może doprowadzić do tego, że sytuacja w oświacie będzie jeszcze gorsza - mówi prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Nad tymi nowymi przepisami, dającymi Kuratorium więcej narzędzi i głosów przy wyborze dyrektorówszkół Sejm ma pochylić się w połowie września.

Czytaj także: Straż miejska organizuje konkurs na mistrza parkowania. Wybiorą go internauci

Quiz. Matematyka na poziomie podstawówki. Dzieci znają odpowiedzi!

Pytanie 1 z 10
60 + 6 ⋅ 10 = ?
Moczulski: Jak pandemia wpłynęła na rynek i kondycję firm?