Meczet w Warszawie przy Marszałkowskiej? Reakcja posła PiS
Głośnym echem odbił się internetowy wpis posła PiS Sebastiana Kalety na portalu X (Twitter). Ogłosił on, że dotarł do dokumentów, z których wynika, że warszawski ratusz zamierza wynająć część budynków znajdujących się na terenie Marszałkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej (MDM) na potrzeby społeczności muzułmańskiej. Chodzi konkretnie o 690 metrów kwadratowych lokalu w MDM.
W załączonym dokumencie widać wyniki konkursu na najem lokalu, w którym jako jedyny podmiot figuruje Muzułmańska Fundacja na Rzecz Edukacji i Integracji. W swoim zgłoszeniu do konkursu zadeklarowała ona prowadzenie w nieruchomości restauracji, sklepu spożywczego, domu kultury oraz kaplicy z salą modlitewną. Zwłaszcza ten ostatni punkt zszokował posła, który ogłosił powstanie meczetu w centrum stolicy Polski.
Jakie są fakty w tej sprawie?
Meczet w MDM - czy powstanie? Czy to prawda?
Na wpis posła na tym samym portalu X zareagował Aleksander Ferens, czyli burmistrz Dzielnicy Śródmieście m. st. Warszawy. Tłumaczy on, że na wyżej wymieniony konkurs wpłynęła jedna oferta od fundacji muzułmańskiej, jednak nie oznacza to wcale, że została wybrana.
Instytucje samorządowe mają obowiązek publikować uczestników tego typu konkursów i dlatego w dokumencie podmiot społeczności muzułmańskiej określony jest jako oferent, a nie zwycięzca konkursu, czyli nowy najemca.
Zarząd Dzielnicy nie podjął decyzji o podpisaniu umowy z fundacją. Z kolei sam Ferens zapewnił, ze również nie będzie tego rekomendował. Oznacza to, że ośrodek kultury muzułmańskiej na terenie MDM nie powstanie.
Odpowiedź Muzułmańskiej Fundacji na rzecz Edukacji i Integracji
Do całej sprawy odniósł się już prezes Muzułmańskiej Fundacji na rzecz Edukacji i Integracji imam dr Najib Alsabahi, który ocenił, że decyzja burmistrza Śródmieścia o unieważnieniu przetargu na wynajem lokalu ma charakter dyskryminujący, "gdyż nie została podjęta na podstawie przesłanek merytorycznych, lecz na podstawie wyznania fundacji". Zaznaczył, że planowana działalność w tym lokalu jest zgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego oraz podkreślił, że fundacja jest polską instytucją założoną przez obywateli RP.
"Większość członków naszej społeczności to obywatele Polski, którzy zasługują na równe traktowanie. Z całą stanowczością będziemy bronić naszych konstytucyjnych praw i praw naszych dzieci. Decyzje takie jak ta godzą w nasze poczucie sprawiedliwości i naruszają podstawowe zasady współżycia społecznego w demokratycznym państwie prawa" - dodał.
Ocenił, że sprawa ta staje się przedmiotem walki politycznej różnych partii, co świadczy o niezwykle niskim poziomie odpowiedzialności zaangażowanych polityków. "Zamiast podejmować konstruktywne działania, politycy zaangażowani w tę sprawę jedynie podsycają atmosferę nieufności i wrogości, co jest nieskuteczne i destrukcyjne dla całego społeczeństwa" - zaznaczył.
Zapytał też, jak wyglądałaby reakcja polityków i urzędników, gdyby podobna sytuacja dotknęła inną społeczność, np. katolicką, żydowską czy jakąkolwiek inną mniejszość. Zauważył, że w ich przypadku sprawa jest ignorowana. "Dyskryminujący charakter tej decyzji ma destrukcyjny wpływ na proces integracji i asymilacji społeczności muzułmańskiej w Polsce. Tworzy to wrażenie, że pomimo naszych wysiłków w budowaniu dialogu wciąż jesteśmy wykluczani i traktowani niesprawiedliwie z powodu naszego wyznania. Uderza to szczególnie w najmłodszych członków naszej społeczności, nasze dzieci, które dorastają w poczuciu, że nie są akceptowane w kraju, który jest ich domem" - napisał prezes.
Ocenił, że pozbawianie społeczności możliwości realizacji celów statutowych w miejscu, które miało być przestrzenią edukacji, spotkań i integracji, prowadzi do wzmocnienia podziałów, a nie do budowania mostów zrozumienia. "Tego rodzaju decyzje, oparte na uprzedzeniach, negatywnie wpływają na poczucie przynależności młodych muzułmanów do społeczeństwa polskiego, co z kolei może prowadzić do wycofania, poczucia izolacji i alienacji wśród młodzieży" - podkreślił.
"Z całą mocą podkreślamy, że będziemy walczyć o sprawiedliwość i równe traktowanie dla wszystkich członków naszej społeczności. Nie pozwolimy, aby dyskryminacja czy uprzedzenia pozbawiały nas prawa do funkcjonowania jako równoprawna część społeczeństwa polskiego" - dodał. Fundacja zwróci się o interwencję w tej sprawie do rzecznika praw obywatelskich, pełnomocnika rządu ds. równego traktowania, do sejmowej Komisji ds. Mniejszości Narodowych i Etnicznych oraz do prezydenta Warszawy.
Budowa Placu Centralnego w Warszawie (październik 2024):