W Polsce pojawiają się oferty krótkoterminowego wynajmu mieszkań na czas kwarantanny. Skierowane są do osób, które nie chcą narażać rodzin. Szczególnie, jeśli ktoś mieszka z rodzicami lub osobami starszymi - czyli osobami znajdującymi się w grupie największego ryzyka zakażenia koronawirusem. Jednak przede wszystkim chodzi o powracających z zagranicy Polaków, którzy po powrocie automatycznie trafiają na 14-dniową kwarantannę. Taki najem musi jednak spełniać wszystkie warunki prawne, dlatego wielu właścicieli decyduje się na jednodniowy okres wypowiedzenia, aby osoba objęta kwarantanną mogła ten czas na spokojnie spędzić osobno, a po upływie tego okresu - wyprowadzić się z powrotem do własnej rodziny. - Są tańsze i droższe opcje, gdzie obowiązuje jednodniowy okres wypowiedzenia, a właściciele mają obowiązek poinformowania o najmie sanepid oraz inne odpowiednie służby, w tym policję, która pilnuje osoby objęte kwarantanną. Takie ogłoszenia można znaleźć w wielkich miastach, takich jak Warszawa, Wrocław, Kraków i Trójmiasto. Popyt na tego typu wynajem jest jednak na razie niewielki - mówi ekspert rynku mieszkaniowego Maciej Górski. Dodaje też, że rynek mieszkań przeżywa trudne czasy, a specustawa, która weszła w życie na początku marca, przewiduje de facto, że puste mieszkania lub inna własność prywatna - w razie pilnej potrzeby - może być wykorzystana przez rząd w celu chociażby zrobienia tam miejsca dla pacjentów, jeśli łóżka w szpitalach się skończą.
Mieszkania na czas kwarantanny: W sieci pojawiło się mnóstwo ofert najmu krótkoterminowego [KORONAWIRUS]
2020-03-23
17:36
Na różnych stronach internetowych pojawiają się oferty krótkoterminowego najmu mieszkań... na czas kwarantanny! Oferty są skierowane głównie do tych, którzy z różnych powodów nie mogą odbyć tego 14-dniowego okresu z rodziną oraz do tych, którzy dopiero co wrócili z zagranicy.
Walka z koronawirusem. Służby postawione w stan najwyższej gotowości [KRONIKA KRYMINALNA]