Mysz w Biedronce
W czwartek 6 lutego na profilu użytkownika AbuHafs na TikToku pojawił się filmik przedstawiający nietypową sytuację z Biedronki, najprawdopodobniej zlokalizowanej w Warszawie. Widać na nim jak wewnątrz lodówki z wędlinami swobodnie przemieszcza się mysz.
Nagranie wzbudziło wśród społeczności TikToka duże emocje - zyskało blisko 100 tysięcy polubień, a także kilka tysięcy komentarzy oraz udostępnień.
O komentarz w tej sprawie zwróciliśmy się do sieci Jeronimo Martins, właściciela Biedronki. - Z uwagi na brak podstawowych danych, takich jak lokalizacja sklepu, nie jesteśmy w stanie odnieść się do tej konkretnej sytuacji - podkreśliła Magdalena Szymańska, starsza menedżerska ds. bezpieczeństwa żywności w Biedronce.
Reakcja Biedronki
- Każdorazowo obsługa sklepu, w przypadku odkrycia szkodnika lub jego śladów, zobowiązana jest do wezwania firmy deratyzacyjnej. Pracownicy sklepu zobowiązani są na każdym etapie obrotu towarem (przyjęcie, magazynowanie, ekspozycja) do kontrolowania produktów pod kątem obecności szkodników lub ich śladów, a także podejmowania odpowiednich działań, takich jak wezwanie firmy deratyzacyjnej. Uprawniona firma zewnętrzna, po otrzymaniu takiego zgłoszenia, niezwłocznie podejmuje interwencję - zapewniła Magdalena Szymańska z Biedronki.
Jak się okazuje, nawet gdy nie ma zgłaszanych incydentów, firma rutynowo kontroluje pod kątem obecności gryzoni każdy swój sklep z częstotliwością raz na trzy miesiące. Ponadto w przesłanym komunikacie podkreślono, że "najwyższa jakość oraz bezpieczeństwo produktów to jeden z priorytetów" tej sieci sklepów.
Co ciekawe, w komentarzach pod filmikiem pojawia się bardzo wiele opinii, że kwestia gryzoni na zapleczach sklepów czy restauracji to powszechny problem tego typu miejsc, o których głośno się nie mówi. Duże skupiska jedzenia siłą rzeczy przyciągają wszelkiego rodzaju gryzonie i stanowią duże wyzwanie sanitarne.
Nowy, podziemny parking w Warszawie - zobacz zdjęcia:
