Spis treści
- Pustostany, narkotyki, fajerwerki - co się dzieje na Inżynierskiej?
- Policja działa, ale problem nie znika
- Co zrobić, by na Pradze było bezpiecznie?
Pustostany, narkotyki, fajerwerki - co się dzieje na Inżynierskiej?
Choć o samej Inżynierskiej wcześniej nie mówiło się zbyt wiele nawet w samej Warszawie, okoliczni mieszkańcy wiedzą, że ulica może wywoływać niepokój. Dlaczego? Na lokalnych facebookowych grupach od dłuższego czasu pojawiają się teorie, zgodnie z którymi w okolice Wileńskiej, Inżynierskiej i Małej miał przenieść się narkotykowy "biznes" z Brzeskiej, gdzie ze sporą intensywnością policja zwalczała handel nielegalnymi substancjami. W okolicach Stalowej nie brakuje pustostanów, mogących stanowić dobrze ukryte magazyny. Wskazują na to "czujki", które dostrzec można w bramach podczas spacerów po Pradze.
W rozmowach z mieszkańcami opisywanej okolicy wyczuć można brak poczucia bezpieczeństwa. Wielu z nich twierdzi, że obecnie pod tym względem jest znacznie gorzej niż jeszcze kilka lat temu. Przez to mnożą się teorie, m.in. wokół strzelających o dziwnych porach petard i fajerwerków. Mieszkańcy ul. Wileńskiej, szczególnie w okresie letnim, słyszeli huki nawet kilka razy w tygodniu. Dlaczego? Nie brakuje opinii, o czym wspomniał niedawno w swoim materiale Jan Śpiewak, że to sposób informowania zainteresowanych o nowej "dostawie". Podejrzenia "lokalsów" budzi również wzmożony ruch przy płonących pustostanach - pożarów w tej okolicy nie brakuje. Czy może to stanowić dowód na istniejące wewnątrz, wspomniane wyżej magazyny? Nie jest to wykluczone.
Policja działa, ale problem nie znika
Stołeczna policja zdaje sobie oczywiście sprawę ze skali problemu. Przeszukując stronę internetową KSP, natrafić można na priorytet dzielnicowego, opublikowany pod koniec 2023 r. Priorytetem tym miało być zminimalizowanie występującego zjawiska, polegającego na handlu środkami odurzającymi w podwórzu pod adresami Inżynierska 3 i 9. Obecnie wskazany okres realizacji planu to druga połowa tego roku.
Wymienione adresy są doskonale znane okolicznym mieszkańcom. Gdy niedługo po tragicznym postrzeleniu mundurowego wybraliśmy się na Inżynierską, trudno było nie zauważyć dwóch mężczyzn, którzy "obstawiali" bramę pod numerem 9. Po chwili podjechał tam radiowóz. Mężczyźni rozeszli się, ale niedługo wrócili.
O działania podejmowane przez policję na Inżynierskiej zapytaliśmy bezpośrednio w KRP Warszawa VI. Oficer prasowa nadkom. Paulina Onyszko przekazała, że w okresie od 1 stycznia do 25 listopada w rejonie ulicy odnotowano łącznie 119 interwencji, które dotyczyły przede wszystkim zakłócania ładu i porządku publicznego oraz bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Zdarzały się też interwencje wobec osób nietrzeźwych, których stan wymagał umieszczenia w Stołecznym Ośrodku dla Osób Nietrzeźwych. Niewielka liczba zgłoszeń dotyczyła interwencji domowych.
- Duża liczba interwencji była wynikiem inicjatywy policjantów, podejmujących działania mające na celu zwalczanie przestępczości narkotykowej i kończyły się one zatrzymaniem osób posiadających substancje zabronione prawem - dodała.
Nadkom. Onyszko podkreśliła również, że rejon ul. Inżynierskiej objęty jest przez policjantów nadzorem prewencyjno-operacyjnym w toku bieżącej służby. Dodatkowo kontrolowany jest przez policjantów innych jednostek pełniących służbę na terenie Pragi-Północ, tj. stołecznego Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego, Oddziału Prewencji Policji w Warszawie oraz stołecznego Wydziału Ruchu Drogowego.
- Rejon ten jest także na stałe objęty nadzorem dzielnicowego określonym w planie działania priorytetowego. Działania te podejmowane są we współpracy ze Strażą Miejską, Zarządem Wspólnoty Mieszkaniowej, Zarządem Gospodarowania Nieruchomościami i Urzędem Dzielnicy Praga Północ, i mają na celu ograniczenie występowania niepożądanych zdarzeń - zaznaczyła.
Co zrobić, by na Pradze było bezpiecznie?
Jak na tę sprawę patrzą lokalni społecznicy? Pod koniec listopada z radnym dzielnicy z Porozumienia dla Pragi Krzysztofem Michalskim rozmawiał o tym reporter Radia ESKA Kuba Husarz.
- Dzięki programowi rewitalizacji, dzięki działaniom prywatnych deweloperów rzeczywiście Praga-Północ się zmienia. Coraz więcej budynków jest przywracanych do stanu, na który zasługują w XXI wieku, czyli są podłączane do centralnego ogrzewania, odnawiane. Chodzi szczególnie o kamienice przy różnych reprezentatywnych ulicach. Jednak wciąż jest to proces dosyć powolny. Teraz mamy do czynienia z kolejnym programem rewitalizacji, który miasto przyjęło na jesieni bieżącego roku i będzie on realizowany w horyzoncie czasowym aż do 2030 roku. Niemniej to nie oznacza, że Praga nie ma problemów. Są ciągle takie enklawy, które rzeczywiście niepokoją mieszkańców, co do których dostajemy jako samorządowcy i społecznicy zgłoszenia, żeby podjąć tam działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa. Mam na myśli rejon ulicy Brzeskiej, rejon ulicy Wileńskiej czy właśnie Inżynierskiej [...]. Są to miejsca częstych interwencji służb i sytuacji, które związane są po prostu ze zorganizowaną przestępczością. Nie jest tajemnicą, że w rejonie Brzeskiej czy Inżynierskiej regularnie odbywa się handel narkotykami i innymi środkami odurzającymi, i mimo różnych działań służb, rekwirowania towaru, większych akcji, ten proceder trwa - podkreślił Michalski.
Jak dodał, pod względem ewentualnych bójek czy kradzieży dzisiejszy obraz Pragi nie różni się znacząco od innych centralnych dzielnic Warszawy. - Praga jest rejonem dobrze skomunikowanym, gdzie osoby popełniające jakieś czyny zabronione dość szybko są się w stanie przemieścić do innej części dzielnicy czy nawet miasta. Jeśli spojrzymy na statystyki policyjne, to rzeczywiście w przypadku Pragi kwestie związane z wandalizmem, z napadami, z pobiciami są w statystykach wysoko i myślę, że to jeden z czynników, który ma wpływ na spadek poczucia bezpieczeństwa wśród mieszkańców - stwierdził.
Co zdaniem Michalskiego mogłoby wpłynąć na poprawę sytuacji na Pradze?
- Przede wszystkim trzeba podjąć szybkie działania jeśli chodzi o budynki wyłączone z użytkowania. Sama ich obecność, brak remontu powoduje, że przebywanie w nich jest niebezpieczne, co jakiś czas słyszymy o pożarach, podpaleniach, chociażby przy ul. Wileńskiej w ostatnich tygodniach co najmniej 2-3 takie pożary były. To są takie sytuacje, że są różne nakazy inspektorów nadzoru budowlanego, dotyczące pilnych remontów czy wykwaterowań, więc te decyzje ze strony właścicieli, przede wszystkim miasta są potrzebne bardzo szybko, co z tym dalej robić. [...] Jeśli pustostany zostaną "wyeliminowane", zniknie problem osób, które w nich przebywają, chociażby w celach przestępczych. Chociaż częściowo zniknie problem handlu narkotykami, magazynów. [...] Druga rzecz to kwestia zwiększenia obecności służb w terenie. Obecność policji wpływa na wzrost poczucia bezpieczeństwa, na to, że osoby, które podejmują jakieś nielegalne procedery, zaczynają trochę inaczej na to patrzeć - łatwiej wpaść na gorącym uczynku. To oczywiście problem ogólnowarszawski, związany m.in. z ogromną liczbą wakatów w policji. [...] Wreszcie to też takie mniejsze działania, związane chociażby z tym, że powinno się rozwijać system monitoringu miejskiego, doświetlać odpowiednie przestrzenie [...]. No i kwestia polityki najmu. My jako stowarzyszenie od dłuższego czasu apelujemy do władz Warszawy o wprowadzenie ograniczeń w nocnej sprzedaży alkoholu. Do godz. 22:00 sprzedaż mogłaby być możliwa w takich punktach. De facto wiąże się to z pewnym zakończeniem działalności sklepów sprzedających alkohol 24h - wyliczył.
- Nie oszukujmy się, są takie miejsca, gdzie nawet służby boją się wchodzić. Duże działania policyjne w październiku i listopadzie, akcje chociażby na Inżynierskiej, związane z handlem narkotykami, angażowały znaczne siły, nie tylko z komendy praskiej, ale też wsparcie z lewego brzegu. Podobna sytuacja była na Brzeskiej. Tam w pewnym momencie handlarze narkotyków wyszli w teren, łącznie z takimi - może to anegdotyczne, ale niestety prawdziwe - stolikami, które były wystawiane na ulicy i można było kupować jak na jakimś bazarze środki odurzające. Po dużej akcji służb, angażującej kilkudziesięciu funkcjonariuszy, częściowo ten proceder został zakończony. Częściowo, bo to się niestety przeniosło w inne rejony Pragi, co ma związek z dużą liczbą pustostanów. To jest system naczyń połączonych - żeby faktycznie mówić o poprawie bezpieczeństwa, trzeba ileś działań podjąć jednocześnie - dodał, podkreślając, że niezwykle ważna jest również edukacja, prowadzona szczególnie wśród osób młodych.