Pijany mężczyzna jechał mazdą. Poruszał się Trasą Łazienkowską w kierunku Grochowa. Zachowanie kierowcy wzbudziło podejrzenia innych uczestników ruchu drogowego, bo samochód wykonywał nietypowe manewry. W końcu jeden z kierowców zawiadomił policję.
- Natychmiast skierowaliśmy tam patrol, który dla bezpieczeństwa wstrzymał ruch, a potem sprowadził na bok i skontrolował wskazany samochód w okolicach pl. na Rozdrożu - mówi podkom. Rafał Retmaniak z Komendy Stołecznej Policji.
Po badaniu alkomatem okazało się, że mężczyzna ma 3,7 promila alkoholu w organizmie.
- Spadek ciśnienia krwi, obniżenie ciepłoty ciała, osłabienie lub zanik odruchów fizjologicznych oraz głębokie zaburzenia świadomości prowadzące do śpiączki - takie objawy może mieć osoba, która ma we krwi ok 4 promili alkoholu (B. Woronowicz: „Bez tajemnic o uzależnieniach i ich leczeniu,” Instytut Psychiatrii i Neurologii, Warszawa 2003).
Mężczyzna został przewieziony do aresztu. Kiedy wytrzeźwieje, usłyszy zarzuty.