Kupno mieszkania - kiedy będzie najtaniej?
Zakup mieszkania to poważna inwestycja, do której trzeba dobrze się przygotować. Jedną z kwestii wartych przeanalizowania jest dobór momentu, kiedy na rynku nieruchomości spadają ceny, a wybór mieszkań pozostaje spory. Kiedy ten nadejdzie? Eksperci nie mają wątpliwości, że z realizacją planów kupna należy się spieszyć, gdyż z czasem będzie coraz drożej.
- Z rynku pierwotnego docierają sygnały o pierwszych przypadkach podnoszenia cen ofertowych przez deweloperów, a także o już dziś podpisywanych umowach rezerwacyjnych pod "Bezpieczny Kredyt 2 proc.". Jest więc bardzo prawdopodobne, że za trzy miesiące, czyli w momencie uruchomienia programu kredytów preferencyjnych, mieszkania deweloperskie będą droższe o co najmniej kilka procent, a ich wybór będzie mniejszy – powiedział w rozmowie z Money.pl Jarosław Jędrzyński z portalu RynekPierwotny.pl.
Ekspert podkreślił, że jeśli dana osoba dysponuje gotówką, powinna teraz starać się negocjować ceny z deweloperami. Z czasem o rabaty będzie bowiem coraz trudniej. Co więcej, to właśnie osoby, które nie muszą brać kredytu, są na uprzywilejowanej pozycji. To również one starają się w trudnej sytuacji inflacyjnej inwestować w nieruchomości, co sprawia, że ruch na rynku znacząco nie słabnie.
Czytaj również: Ile jest stacji paliw w Polsce? Orlen nie ma ich najwięcej
Ceny będą rosły, a wybór będzie coraz mniejszy
Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments podkreślił dla Money.pl, że ceny w tym roku nie powinny jeszcze spektakularnie wzrosnąć. Gdy jednak ruszą dopłaty do kredytów i więcej osób postanowi kupić mieszkania, ich wybór będzie dużo mniejszy. To kolejny argument za tym, by pospieszyć się z decyzją o zakupie lokum.
Poza tym, kiedy rząd uruchomi wspomniany program, przeważająca część inwestycji będzie zapewne obejmowała mieszkania z rynku wtórnego. To może znacznie spowolnić tendencje na rynku budowlanym nowych lokali, co przełoży się na dostępność i ceny.