Nietypowy dom stanął pod Warszawą. Dlaczego tak wygląda?

Dom w kształcie klina pod Warszawą. Dlaczego tak wygląda?

Od pewnego czasu w mediach głośno jest o nietypowej inwestycji, ulokowanej między miejscowościami Łomianki, Kiełpin i Dziekanów Leśny. Stanęły tam cztery bliźniaki i jeden dom wolnostojący, jak można przeczytać na tablicy informacyjnej. To właśnie dom przykuwa największą uwagę z powodu swego nieoczywistego kształtu. W najwęższym miejscu ściana szczytowa budynku ma bowiem mniej niż dwa metry szerokości. Cały dom ma kształt klina, którego wąska strona jest skierowana do zbiegu dwóch pobliskich dróg.

Czy tak wybudowany dom jest zgodny z prawem budowlanym? Okazuje się, że tak. Wiele osób na pewno pomyślałoby, że nietypowa inwestycja to przykład patodeweloperki. Tu jednak inwestor wykazał się nie lada kreatywnością, choć ograniczały go różne przepisy budowlane. Problemy sprawiał trójkątny kształt działki, a taki sposób budowy był jedynym możliwym wyjściem.

W świetle prawa budowlanego minimalna dopuszczalna odległość budynku od granicy działki wynosi:

• 4 m - w przypadku budynku zwróconego ścianą z oknami lub drzwiami w stronę tej granicy,
• 3 m - w przypadku budynku zwróconego ścianą bez okien lub drzwi w stronę tej granicy.

W przypadku budynków o większej liczbie kondygnacji obowiązują większe ograniczenia, co nie ma tu zastosowania. Spełnione muszą być również normy nasłonecznienia pomieszczeń - dla każdego budynku to co najmniej trzy godziny w dniach równonocy, w godzinach 7-17. Takie ograniczenia wymusiły na inwestorze wybór. Mógł postawić mniejszy dom i nie wykorzystać najwęższego fragmentu działki. Podszedł do tego jednak kreatywnie i w konsekwencji dom wygląda właśnie w ten sposób.

Co z wąskimi fragmentami budynku? Jak przekazał muratordom.pl, powołując się na TVN, znajdują się w nich klatka schodowa oraz pomieszczenia gospodarcze, takie jak toaleta czy pralnia. 

Zobacz w galerii nietypowy budynek w kształcie klina pod Warszawą: