Spis treści
Data i miejsce pogrzebu Jerzego Dziewulskiego
Jerzy Dziewulski zmarł 11 sierpnia po ciężkiej chorobie w szpitalu MSWiA w Warszawie.
Uroczystość pożegnalna o charakterze świeckim odbędzie się we wtorek, 19 sierpnia 2025 roku o godz. 13:00 na Cmentarzu Wawrzyszewskim w Warszawie, w kwaterze wojennej.
Bliscy proszą o nieskładanie wieńców i zniczy. Zamiast tego zachęcają do wsparcia Fundacji Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach – nr konta: 74 1020 1068 0000 1802 0059 9167, tytułem „Darowizna – pamięci Jerzego Dziewulskiego”.
Kim był Jerzy Dziewulski?
Jerzy Dziewulski urodził się i wychował w Warszawie. Ukończył Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.
Zasadniczą służbę wojskową ukończył w stopniu sierżanta podchorążego, a pracę zawodową rozpoczął w Milicji Obywatelskiej. Jak sam wspominał, w wydziale kryminalnym na warszawskim Żoliborzu. Później pracował w stołecznej komendzie MO, pełniąc m.in. funkcję dowódcy jednostki antyterrorystycznej na lotnisku Warszawa – Okęcie.
Uczestniczył i kierował likwidacją 13 zamachów terrorystycznych, także na pokładach samolotów, wyprowadzając 765 pasażerów z ewidentnego zagrożenia życia. Dziewulski był dowódcą ze strony polskiej operacji przerzutu ludzi pochodzenia żydowskiego z dawnego ZSRR i Rosji do Izraela („Most”), organizowanej przez rządy Izraela i Polski.
Operacja „Most” trwała od połowy 1990 r. przez ponad dwa lata. W tym czasie przerzucono ponad 40 tys. ludzi. Przyjeżdżali w niezorganizowanych grupach kursowymi pociągami relacji Moskwa – Paryż. Wysiadali na dworcu Warszawa Gdańska, gdzie opiekę nad nimi obejmowały polskie i izraelskie służby.
Następnie przewożono ich na teren Legii na Bemowie. Spędzali tam noc lub dwie w oczekiwaniu na przylot samolotu z Izraela. Gdy tylko maszyna była gotowa do startu – zwykle było to wcześnie rano lub późno w nocy – emigrantów odstawiano na Okęcie i po odprawie wprowadzano na pokład. W tym czasie jednostka Dziewulskiego ochraniała lotnisko na Okęciu.
„Most” był największą akcją przeprowadzoną kiedykolwiek przez polskie służby specjalne. Dla Jerzego Dziewulskiego była to natomiast najcięższa operacja w życiu. „Trwało to blisko dwa lata, w trakcie których praktycznie nie miałem kontaktu z rodziną, że o kumplach nawet nie wspomnę. Po prostu całe noce i dni poświęcałem pracy. Ale wiem, że sprawa była słuszna” – opowiadał w książce „O kulisach III RP”.
W listopadzie 1991 r. zdobył mandat poselski. Był pierwszym w historii kraju posłem – policjantem. W związku z konstytucyjnym zakazem łączenia służby w policji i wypełniania mandatu poselskiego w 1997 r. odszedł z Komendy Głównej Policji, gdzie pełnił funkcję głównego specjalisty.
Sprawował mandat posła czterech pierwszych kadencji – do 2005 r. Podczas tego okresu był wiceprzewodniczącym sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Był twórcą sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych.
W czasie kampanii prezydenckiej Aleksandra Kwaśniewskiego w 1995 r. pełnił funkcję szefa jego ochrony osobistej, następnie – od grudnia 1995 r. do maja 1996 r. – funkcję jego sekretarza. W maju 1996 r. został mianowany na stanowisko doradcy prezydenta ds. bezpieczeństwa.
Odznaczony został Krzyżem Kawalerskim i Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Jako jedyny policjant w Polsce został trzykrotnie odznaczony Medalem za Ofiarność i Odwagę.
"Wprowadzał nowoczesne metody działania policji"
– Jerzy Dziewulski to człowiek, który przez całe swoje życie pokazywał, że jego serce jest granatowe – powiedział PAP Mariusz Sokołowski, inspektor policji, wspominając zmarłego. Podkreślił, że Dziewulski od lat związany był z policją, a sprawom bezpieczeństwa poświęcił gros swojej energii i zaangażowania. – Nie bał się komentować najtrudniejszych sytuacji, często w sposób bardzo stanowczy, uderzający wręcz pomiędzy oczy – ocenił Sokołowski.
Przypomniał też, że Dziewulski był antyterrorystą, zagrał też samego siebie w serialu „07 zgłoś się”.
– Wprowadzał nowoczesne metody działania policji, implementował to, co było na Zachodzie, na warunki polskie. Myślę, że wiele z rozwiązań w pododdziałach antyterrorystycznych jest następstwem jego działania – ocenił emerytowany policjant.
Również były premier Leszek Miller złożył kondolencje bliskim Dziewulskiego. „Z głębokim żalem przyjąłem wiadomość o śmierci Jerzego Dziewulskiego – byłego posła, antyterrorysty i funkcjonariusza, który przez lata z oddaniem służył Polsce. W tych trudnych chwilach łączę się w bólu z Rodziną i Bliskimi, składając wyrazy najszczerszego współczucia” – napisał na portalu X.
Źródło: PAP, eska.pl
Znani z Warszawy zmarli w 2024 roku: