Policja szykuje się do tegorocznych matur
Główna Komenda Policji wraz z Centralnym Biurem Śledczym Policji opracowały plan działań dla szkół na wypadek alarmów bombowych. Szef Centralnej Komisji Egzaminacyjnej wysłał do dyrektorów placówek oświatowych pismo w tej sprawie. Zgodnie z tym pismem, współpraca policjantów z dyrektorami szkół powinna się opierać na trzech głównych punktach:
- w każdej placówce ma być osoba wyznaczona do stałego kontaktu z konkretnym policjantem i to ona ma informować policję o niepokojących wiadomościach, mailach czy telefonach;
- szef centralnej komisji egzaminacyjnej zaleca dyrektorom szkół sprawdzanie skrzynek pocztowych nawet w nocy przed egzaminem, a w razie zauważanie niepokojących sygnałów czy maili to właśnie policja ma weryfikować skalę i możliwość wystąpienia zagrożenia;
- każda szkoła ma uzgodnić z policją sposób zabezpieczenia placówki, który pozwoli na bezpieczną ewakuację uczniów w razie potrzeby lub na uniknięcie tejże ewakuacji w razie braku realnego zagrożenia.
Plan policji powstał po tym, jak plaga ewakuacji sparaliżowała stołeczne przedszkola. Na samym Mazowszu w ostatnich dniach odnotowano prawie 500 fałszywych alarmów bombowych. Policja spodziewa się kolejnych właśnie w okresie egzaminów maturalnych. Działając z wyprzedzeniem - już dziś zaczyna współpracę ze szkołami.
- Są na takie sytuacje konkretne procedury, które powinny być wdrażane w każdej szkole. Słusznie, bo nie jesteśmy w stanie sami ocenić realności zagrożenia. My nigdy nie jesteśmy w stanie w stu procentach stwierdzić, czy jest to atak terrorystyczny, czy jest to wygłup jakiegoś młodego człowieka. Podejmujemy decyzje o tym, że ewakuujemy młodzież. Wyprowadzamy wszystkich na zewnątrz. W międzyczasie pojawia się policja i to ona przejmuje dowodzenie - mówi dyrektor szkoły podstawowej nr 103 w Warszawie Danuta Kozakiewicz.
Za wszczęcie fałszywego alarmu bombowego grozi więzienie
Osobie wszczynającej fałszywy alarm bombowy m.in. na lotniskach, dworcach, urzędach czy szkołach grozi więzienie.- Taka osoba może zostać skazana na karę od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Nie jest to mała kara, a takie sytuacje traktujemy bardzo poważnie - przypomina rzecznik Komendy Stołecznej Policji Sylwester Marczak. Za wywołanie fałszywego alarmu może zostać skazana osoba nawet w wieku 15 lat.
Polecany artykuł: