W niedzielę, w godzinach przedpołudniowych, policyjne małżeństwo postanowiło aktywnie spędzić wolny czas. Prywatnym samochodem udali się w kierunku Stanisławowa Pierwszego, gdzie chcieli pozbierać grzyby. Już w drodze na miejsce ich plany uległy jednak zmianie.
Czytaj również: W Warszawie odsłonięto nową tablicę. Zawisła na gmachu przy Szucha 25
Zamiast grzybobrania - zatrzymanie
- Gdy mijała ich z naprzeciwka toyota, kryminalny zwrócił uwagę na siedzącą za kierownicą kobietę. Z jego operacyjnej wiedzy wynikało, że była to partnerka poszukiwanego listem gończym 38-latka, który najprawdopodobniej podróżował jako pasażer, tuż za siedzeniem kierowcy. Policjant szybko zawrócił swój pojazd i ruszył za toyotą - przekazała kom. Paulina Onyszko.
Policyjnej parze udało się zatrzymać toyotę do kontroli. Po sprawdzeniu tożsamości osób siedzących w pojeździe mundurowi wiedzieli już, że "38-letni pasażer jest faktycznie poszukiwany listem gończym przez sąd celem tymczasowego aresztowania". Był bowiem oskarżony o uczestnictwo w obrocie znaczną ilością środków odurzających.
- Policjanci zatrzymali ściganego mężczyznę i o podjętej interwencji poinformowali swoich bezpośrednich przełożonych, którzy bardzo szybko zjawili się na miejscu, by udzielić im asysty podczas doprowadzenia 38-latka do jednostki Policji. Policjanci zrezygnowali z osobistych planów i przejechali do komisariatu przy ulicy Chodeckiej, by sporządzić niezbędną dokumentację w związku z zatrzymaniem poszukiwanego - dodała Onyszko.
38-latek przebywa już w areszcie śledczym.
ZOBACZ TAKŻE: