Tablic pamiątkowych Karola Tchorka w całej Warszawie jest obecnie 165. Upamiętniają one miejsca tragedii i losy ludzi w okupowanej przez hitlerowców Warszawie. Rzeźbiarz stworzył ich projekt w 1948 roku. To kamienny prostokąt z tarczą na tle krzyża. Napis na tarczy głosi: "Miejsce uświęcone krwią Polaków poległych za wolność ojczyzny". Pod spodem znajduje się zaś przestrzeń, w której umieszczony został tekst poświęcony konkretnemu punktowi stolicy. I to właśnie ta część tablic była niszczona przez wandali, o czym pierwsze doniesienia pojawiły się po weekendzie 2-3 października. Zniszczenia polegały na zaklejeniu słowa "Hitlerowcy" plakietkami ze słowem "Niemcy" (pisaliśmy o tym tutaj). Stołeczny Konserwator Zabytków Michał Krasucki początkowo donosił na Facebooku o pięciu zniszczonych tablicach pod adresami: Nowy Świat 59, Krakowskie Przedmieście 62, Wolska 58, Grójecka 24 oraz Barska 4. Z jego kolejnego wpisu dowiadujemy się, że zniszczonych tablic jest ponad 100! Ponadto Krasucki wskazuje na sprawców zniszczeń.
Sprawcy sami informowali o swoich działaniach
Setka uszkodzonych Tablick Tchorka - to większość tych, które można znaleźć w Warszawie. Krasucki pisze, że plakietki z pianki przyklejane były na wyjątkowo mocny klej, który zostawił trwałe ślady na zabytkowym piaskowcu. Stołeczny Konserwator Zabytków obawia się, że w każdym przypadku będzie konieczna gruntowna konserwacja całej tablicy, lub dużej jej części.
Krasucki wskazał przy okazji na sprawców. Ich wykrycie nie stanowiło trudności, gdyż sami poinformowali o swoich działaniach. W poście konserwatora czytamy, że plakietki naklejali członkowie warszawskiego Klubu Gazety Polskiej. W zamieszczonym linku do artykuły w serwisie www.msn.com znajdujemy zacytowaną wypowiedź Adama Borowskiego, przewodniczącego Klubu GP, według którego tablice przekłamywały rzeczywistość.
Krasucki - "Należnością będziemy chcieli obciążyć sprawców"
Stołeczny Konserwator Zabytków i wiele osób z Warszawy nie zgadza się z takim prowadzeniem dyskusji o historii i traktowaniem miejsc pamięci. We wpisie Krasuckiego czytamy:
Najbardziej mnie w tym wszystkim smuci fakt, że debata historyczna w ich wydaniu przyjęła tak ordynarną formę i zamiast łączyć w dyskusji tylko jeszcze bardziej dzieli. Brawo! Mając nieograniczony dostęp do mediów, do prasy, publikacji w sieci wybrali taką niszczycielską formę, której ofiarą padły zabytkowe, zaprojektowane w 1948 r. przez Karola Tchorka tablice.
Konserwator poinformował też o zgłoszeniu sprawy na policję. W zgłoszeniu znalazło się nie tylko wskazanie na uszkodzenie mienia, ale też znieważenie miejsc pamięci. Dodaje, że zatrudniony przez m.st. Warszawa ekspert przygotuje program prac konserwatorskich i kosztorys koniecznych robót. Kosztami naprawy mają być obciążeni sprawcy. Post Michała Krasuckiego wraz ze zdjęciami zamieszczamy poniżej.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!
