Protest Greenpeace. Rozwiesili wielki baner na Ikei pod Warszawą

2025-09-17 14:53

Działacze polskiego oddziału Greenpeace przeprowadzili protest w sklepie IKEA w podwarszawskich Jankach. Aktywiści m.in. wywiesili gigantyczny baner na fasadzie sklepu. Nasza redakcja uzyskała komentarz sieci, w którym IKEA odnosi się do zarzutów Greenpeace. Jest też odpowiedź aktywistów.

Protest Greenpeace w IKEI w Jankach 16.09.2025

We wtorek, 16 września w godzinach porannych aktywiści aktywiści Greenpeace pojawili się pod sklepem IKEA w Jankach koło Warszawy. Zorganizowali tam protest przeciwko praktykom firmy, które ich zdaniem uderzają w naturalne dziedzictwo karpackich lasów. 

Chodzi o proceder, który wykazało śledztwo organizacji. Według Greenpeace podwykonawcy IKEI wykorzystują do produkcji mebli drewno pozyskane z rdzennych, karpackich lasów, gdzie rosną m.in. nawet 180-letnie drzewa, a swoje schronienie mają takie gatunki zwierząt jak rysie czy niedźwiedzie.

W tej sprawie powstała nawet specjalna petycja ekologów do IKEI, którą można podpisać pod tym adresem: greenpeace.pl/ikea.

Zobacz także: Aktywistka obnażyła się przed słynnym obrazem w Warszawie. Happening Ostatniego Pokolenia

Warszawa Radio ESKA Google News

Co na zarzuty Greenpeace odpowiada IKEA? Mamy stanowisko

Redakcja portalu warszawa.eska.pl uzyskała stanowisko IKEI, w sprawie wtorkowego protestu w Jankach. Oto jego treść:

"6 września br. w godzinach porannych został wywieszony baner na fasadzie sklepu IKEA w Jankach. Powiadomiliśmy o tym policję i baner został zdjęty. Cała sytuacja przebiegła spokojnie. Nasz sklep działa normalnie. Praktyki pozyskiwania surowców są regularnie przez nas weryfikowane pod kątem zgodności z obowiązującymi standardami oraz wpływu na środowisko, przy uwzględnieniu stanowiska organizacji pozarządowych. Analiza trzech lokalizacji wskazanych w raporcie potwierdziła, że drewno z tych obszarów, wykorzystywane w produktach IKEA, pozostaje w pełnej zgodności z obowiązującymi regulacjami prawnymi oraz ze standardami FSC. Dodatkowo zachęcamy do zapoznania się z informacjami o podejściu IKEA do drewna I leśnictwa, które są dostępne na naszej stronie".

Na to oświadczenie zareagował już Greenpeace. W przesyłanym do naszej redakcji komunikacie nazwał je "kpiną".

"W reakcji na wczorajszy protest aktywistów i aktywistek przed sklepem IKEI w podwarszawskich Jankach firma wydała lakoniczne oświadczenie. Twierdzi w nim, że wycinki we wskazanych przez Greenpeace miejscach w najcenniejszych lasach rumuńskich Karpat są legalne i certyfikowane przez niezależną organizację Forest Stewardship Council (FSC). To kolejny raz, kiedy IKEA chowa się za certyfikatem FSC, zamiast odnieść się do sedna problemu, ujawnionego przez Greenpeace. Miejsca wskazane w raporcie ze śledztwa, przeprowadzonego przez organizację, to lasy o szczególnej wartości przyrodniczej, a na potrzeby poddostawców IKEI wycinane są drzewa niemal dwustuletnie. Ich rola w ekosystemie starych karpackich lasów jest niezastępowalna. To ostoje niedźwiedzi i rysi - certyfikowanie wycinki w tych lasach przez system FSC jest dowodem na to, że tego typu certyfikaty nie są adekwatnym zabezpieczeniem ani dla firm takich jak IKEA, ani dla cennych przyrodniczo lasów" - czytamy w komunikacie organizacji.

Greenpeace wskazuje też, że już ponad 8000 osób podpisało petycję Greenpeace Polska do dyrekcji IKEI z apelem o wstrzymanie wycinki w najcenniejszych karpackich lasach.  

Zobacz zdjęcia z protestu Greenpeace w Jankach:

Aktywiści Greenpeace zablokowali szyb kopalni