Przedsiębiorcy mówią wprost o tym, że zostali potraktowani niesprawiedliwie. Wskazują, że w czasie, gdy regionalne wskaźniki zakażeń rosły w innych województwach, to rządzący nie podejmowali decyzji o ich lockdownie.
Hotelarze zbierają podpisy pod petycją o uwolnienie branży hotelowej w warmińsko - mazurskiem. Rozdają też przechodniom jedzenie, które - jak twierdzą - w ich hotelach po prostu się marnowało.