Brak sukcesu strajkujących rolników w Sejmie i KPRM
- To była zwykła rozmowa bez żadnych konkretów. Niestety, nic nie udało się ustalić, oprócz obietnicy, że stworzony zostanie okrągły stół z przedstawicielami rolników i władz. Nic poza słowami [...]. Liczymy na realne i konkretne działania. Na razie nic z tego nie ma - mówił jeden z liderów protestu, Szczepan Wójcik po spotkaniu w Sejmie. Jak dodał, w jego ocenie rolnicy dalej będą protestować i blokować drogi.
Zwracając do uczestników protestu, Wójcik mówił, że "nie ma żadnego porozumienia, są postulaty, teraz czekamy na ruch parlamentu i rządzących". - To co mogliśmy zrobić, zrobiliśmy. Nasz głos został usłyszany - dodał.
Po wyjściu delegacji z Sejmu protestujący rolnicy ruszyli w kierunku Kancelarii Premiera.
Będzie kolejny protest rolników w Warszawie
Po rozmowie z ministrem Janem Grabcem w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Wójcik zapowiedział następne protesty w Warszawie na 6 marca. Zapytany, czy spodziewał się takich rozmów, powiedział: "domyślałem się ze nie będzie nic konkretnego, ale miałem nadzieje, [...] te rozmowy były miłe i przyjemne, ale nie przyniosły nic konkretnego".
We wtorek w Warszawie odbyły się protesty rolników. Postulaty polskich rolników to odstąpienie od przepisów Zielonego Ładu, uszczelnienie granic przed napływem produktów rolno-spożywczych spoza UE, oraz także obrona hodowli zwierzęcej w Polsce. Według organizatorów, w proteście wzięło udział około 50 000 uczestników. Marsz otwierał rolniczy ciągnik z transparentem z hasłami: "Murem za rolnikiem", "Jestem rolnikiem, nie niewolnikiem" i "Zielony ład = głód". W trakcie przemarszu uczestnicy protestu zatrzymali się pod tablicą ku pamięci założyciela i lidera Samoobrony Andrzeja Leppera i uczcili jego pamięć minutą ciszy.