Budowa tramwaju do Wilanowa to mniejsze obroty
76-letni krawiec z Mokotowa traci klientów przez budowę tramwaju na Wilanów. Prowadzony remont przeszkadza klientom w dojeździe do zakładu przy ul. Spacerowej. Nie było tak źle, od kiedy krawiec prowadzi swój zakład, a działa już 47 lat.
- Nie ma gdzie zaparkować, więc jest problem. Na placu Unii Lubelskiej nie można zaparkować, na Belwederskiej też nie. To utrudnienia dla klientów. Prąd podskoczył, w tej chwili płacę 300 złotych, a mam płacić od stycznia 800. Pracuję po 11 godzin, żeby to utrzymać - mówi krawiec.
Zyski spadły o połowę.
Czytaj również: Miasto ogłosiło przetarg na przebudowę pl. Na Rozdrożu. Powstaną m.in. wyczekiwane windy
Miejska pomoc
Osoby w podobnej sytuacji mogą się ubiegać o pomoc od miasta. Wtedy obniżone do minimum zostaną niektóre rachunki.
- Należy kierować się do zarządu nieruchomości dzielnicy. To są utrudnienia w prowadzeniu biznesu. Tak jak było chociażby w czasie pandemii, kiedy miasto w swoich lokalach obniżało czynsze do poziomu kosztów, tak też tutaj takie pole do dyspozycji zarząd dzielnicy ma - mówi rzeczniczka ratusza, Monika Beuth.
Budowa tramwaju do Wilanowa i utrudnienia z tym związane mają potrwać do 2024 roku.