Do groźnej sytuacji doszło w okolicy ul. Stalowej 15. Pani Anna wyszła na spacer ze swoim psem, trzymając go na smyczy. Niestety, właściciele czworonogów doskonale wiedzą, że nawet w przypadku skrupulatnego pilnowania zwierzaków, te chętnie i przede wszystkim bardzo szybko sięgają po kawałki jedzenia znalezione na chodnikach czy trawnikach. Pies pani Anny, po zauważeniu kawałka kiełbasy, z dużą ochotą się na niego rzucił. Niestety, okazało się, że w porozrzucane kawałki mięsa wbite były szpilki.
Czytaj również: Dziecko nie reagowało, miało sine oczy. Policjanci wybili szybę, by ratować mu życie
Ktoś rozrzuca mięso ze szpilkami na Pradze-Północ
Wszystko wskazuje na to, że ktoś musiał celowo wyrzucić podobne fragmenty jedzenia, aby skrzywdzić psy. Trudno mówić o jakimkolwiek przypadku, widząc wbite w pożywienie szpilki z dużymi główkami. Pani Anna już we wpisie na Facebooku podkreśliła, że sprawa zostanie zgłoszona na policję. We wskazaniu sprawcy pomóc ma lokalny monitoring. Co ciekawe, wielu komentujących ma swoją teorię, kto stoi za całym zdarzeniem. Jako że osoba ta nie została złapana za rękę, na razie trzeba czekać na twarde dowody.
Jak przekazała nam pani Anna, jej pies został uratowany i czuje się już na szczęście dużo lepiej. Nie wiadomo, co stałoby się ze zwierzakiem, gdyby nie natychmiastowa reakcja opiekunki oraz profesjonalne podejście lekarek weterynarii z ul. Książęcej. To właśnie dzięki nim udało się nawet uniknąć endoskopii, a zwierzę może spokojnie wracać do siebie.
W galerii możecie zobaczyć zdjęcia wykonane przez panią Annę: