Osiedle 19. Dzielnica (Warszawa, Wola) pracowni JEMS - zdjęcia z drona

i

Autor: Szymon Starnawski

Drogi

Rekordowa kwota na poprawę bezpieczeństwa na drogach Warszawy. Czy nie za późno?

Ostatnie głośne wypadki drogowe w stolicy odbiły się szerokim echem w całym kraju. Teraz zareagował na nie warszawski ratusz i prezydent Rafał Trzaskowski.

Spis treści

  1. Rekordowe fundusze na poprawę dróg
  2. Przejścia dla pieszych z najniższą oceną
  3. Trzaskowski zabiera głos
  4. Działania władz są spóźnione?

Rekordowe fundusze na poprawę dróg

Warszawa przeznaczy dodatkowe 164 mln zł na przebudowę przejść dla pieszych - zadeklarował w poniedziałek wiceprezydent Warszawy Tomasz Mencina. Kwota ta będzie jednak rozłożona na cztery lata. Nowe środki wspomogą stały fundusz miejski przeznaczony na te potrzeby, który wynosi 30 milionów złotych rocznie.

Wniosek o dodatkowe środki muszą jeszcze zaakceptować stołeczni radni na najbliższej sesji Rady Warszawy, ale znając polityczny rozkład sił w tym gremium wydaje się to być tylko formalnością.

Za nowe, rekordowe w historii miasta środki powstaną nowe ronda, sygnalizacje, azyle, elementy uspokojenia ruchu czy oświetlenie. Wszystko to celem poprawy bezpieczeństwa na warszawskich drogach.

Przejścia dla pieszych z najniższą oceną

W pierwszej kolejności władze chcą wyremontować wszystkie przejścia dla pieszych, wskazane w audycie przeprowadzonym kilka lat temu jako "priorytetowe", czyli ocenione najniżej przez audytorów.

- Ten cel chcemy osiągnąć do 2028 r. Obecnie jesteśmy na półmetku, co oznacza, że do przebudowy pozostało 170 takich lokalizacji. Zmiany w każdej z nich będziemy opierać na rekomendacjach audytorów i dopasowywać do konkretnych miejsc – mówi dyrektor Zarządu Dróg Miejskich Łukasz Puchalski.

Do dziś ZDM zrealizował 772 takie działania na 580 przejściach dla pieszych. Poza tym 2100 "zebr" otrzymało dodatkowe oświetlenie – to już niemal wszystkie, które tego wymagały - dodaje dyrektor.

Trzaskowski zabiera głos

We wtorek w wpisie na portalu X (dawny Twitter) do sprawy odniósł się też prezydent Rafał Trzaskowski, zapowiadając też dodatkowe fundusze na zwiększenie bezpieczeństwa użytkowników stołecznych dróg.

- Warszawa przekaże kolejne środki na dodatkowe patrole policjantów z drogówki, w tym na ściganie organizatorów i uczestników nocnych rajdów samochodowych. Nie ma zgody na to, aby nasze ulice były torami wyścigowymi! Rozmowy na ten temat już toczą się z Komendą Stołeczną Policji - napisał Trzaskowski, odnosząc się do weekendowych doniesień stowarzyszenia Miasto jest Nasze o nielegalnych rajdach na ulicach Warszawy.

Działania władz są spóźnione?

Niektórzy mogą jednak zapytać, czy działania władz nie są przypadkiem spóźnione? Jak zwykle to bywa w takich wypadkach wzmożone działanie ma miejsce dopiero po tragedii (w tym przypadku po kilku tragediach), a nie przed.

Przypomnijmy, że 13 sierpnia w biały dzień na Mokotowie samochód osobowy potrącił kobietę na pasach, a następnie wjechał w przystanek autobusowy, gdzie znajdowała się grupa ludzi. Dwie osoby w wyniku tego zdarzenia poniosły śmierć.

Z kolei w nocy z 14 na 15 września na Trasie Łazienkowskiej rozpędzony volkswagen, którym podróżowała grupa pijanych pasażerów wjechał w prawidłowo jadącego forda, którym przemieszczała się czteroosobowa rodzina. W wyniku zdarzenia zmarł ojciec rodziny, a pozostali jej członkowie są w szpitalu w poważnym stanie.

Tragiczny wypadek w Warszawie:

Straszny wypadek w Warszawie. Kierowca wjechał w przystanek, są ofiary