- Po wybuchu w Rembertowie, Żandarmeria Wojskowa odkryła w mieszkaniu poszkodowanych materiały wybuchowe.
- W wyniku eksplozji na poligonie wojskowym dwie osoby cywilne zostały ciężko ranne, ignorując zakaz wstępu.
- Służby prowadzą dochodzenie w sprawie pochodzenia ładunku i okoliczności zdarzenia.
- Jakie konsekwencje poniosą osoby, które zignorowały ostrzeżenia i co dokładnie znaleziono w ich mieszkaniu?
W mieszkaniu rannych we wczorajszym wybuchu w Rembertowie, ŻW ujawniła znaczne ilości materiałów wybuchowych oraz pozostałości po granatach i pociskach moździerzowych - przekazała ŻW w komunikacie na portalu X (dawniej Twitter).
Ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców, podjęto decyzję o ewakuacji budynków w okolicy ul. Zawiszaków.
Według informacji Polsat News na miejscu zdarzenia czynności prowadzą: Mazowiecki Oddział Żandarmerii Wojskowej, Oddział Specjalny Żandarmerii Wojskowej w Warszawie oraz patrol saperski.
Poważna eksplozja w Rembertowie. Dwie osoby ciężko ranne
Tragiczny finał ignorowania zakazów w Rembertowie: w sobotę wieczorem, 6 września, na poligonie wojskowym doszło do eksplozji, w której ucierpiały dwie osoby cywilne. Mazowiecki Oddział Żandarmerii Wojskowej potwierdził, że poszkodowani weszli na teren poligonu, pomimo jego wyraźnego oznaczenia jako strefy z zakazem wstępu.
Niestety, lekceważenie ostrzeżeń zakończyło się eksplozją ładunku wybuchowego i obrażeniami. Żandarmeria przypomina, że poligony wojskowe są miejscami intensywnych ćwiczeń i testów, a ich obszar jest skrajnie niebezpieczny i surowo zabroniony dla osób postronnych.
Na miejscu zdarzenia natychmiast interweniowały służby: Mazowiecki Oddział Żandarmerii Wojskowej oraz patrol saperski. Ich zadaniem jest zabezpieczenie terenu i wyjaśnienie wszelkich okoliczności incydentu. W toku dalszego postępowania śledczy ustalą pochodzenie ładunku wybuchowego oraz szczegółowy przebieg zdarzeń.
