W rankingu wzięło udział dwanaście polskich miast, m.in. Łódź, Kraków, Poznań, Wrocław, Bydgoszcz, Trójmiasto, Szczecin, Lublin, Białystok i Warszawa.
- Warszawscy kierowcy spędzili w zeszłym roku aż 184 godziny stojąc w korkach. W tym czasie mogliby obejrzeć 105 meczów piłkarskich, bądź zrobić na drutach aż osiem swetrów dla całej rodziny - mówi Kris Kobyliński z firmy Tom Tom.
W godzinach szczytu jest kilka krytycznych punktów, które najlepiej unikać jak ognia.
- Najbardziej zakorkowane ulice to ul. Wawelska przechodząca w al. Armii Ludowej, al. Wilanowska, Dolina Służewiecka oraz al. Wincentego Witosa - dodaje Kobyliński.
Jak się okazuje, stolica na tle Polski wcale nie wypada najgorzej. Bardziej od Warszawy zakorkowane są: Łódź, Kraków i Poznań.
Polecany artykuł: