Strajk Kobiet 18.11.2020: Policjanci w cywilu użyli pałek wobec manifestantów
Adam Bodnar prosi stołeczną policję o wyjaśnienie ws. działań funkcjonariuszy podczas strajku kobiet 18.11.2020. - Moje poważne zaniepokojenie wzbudziło w szczególności używanie środków przymusu bezpośredniego (siły fizycznej, pałek) przez nieumundurowanych funkcjonariuszy, wyciągających z tłumu protestujących pojedyncze osoby oraz użycie przez policjanta przemocy wobec wicemarszałka Sejmu RP Pana Włodzimierza Czarzastego – podkreśla rzecznik.
Czytaj także: Warszawa: trwa protest przed Sądem Okręgowym. Co się dzieje?
Rzecznik praw obywatelskich chce wyjaśnień od KSP
W związku z niepokojącymi zdarzeniami podczas strajku kobiet 18.11.2020 roku, Adam Bodnar poprosił komendanta stołecznego policji nadinsp. Pawła Dobrodzieja o szczegółowe informacje, w tym zwłaszcza:
- jakie były podstawy faktyczne i prawne podjęcia interwencji oraz jak przebiegała ta interwencja;
- czy w trakcie działań policji używane były środki przymusu bezpośredniego, jakie i w odniesieniu do ilu osób; jaka była podstawa faktyczna i prawna ich użycia;
- ile osób zostało zatrzymanych, jakie były podstawy faktyczne i prawne tych zatrzymań, jak długo zatrzymani byli faktycznie pozbawieni wolności;
- czy osoby te wniosły do sądu zażalenia na zatrzymanie;
- jak przebiegała interwencja wobec wicemarszałka Włodzimierza Czarzastego;
- ile osób zostało wylegitymowanych, jaka była podstawa faktyczna wylegitymowania;
- jakie dalsze czynności policja podjęła lub planuje podjąć w odniesieniu do osób zatrzymanych i wylegitymowanych;
- jakie były podstawy faktyczne i prawne działań nieumundurowanych funkcjonariuszy, używających wobec osób protestujących środków przymusu bezpośredniego.
Trzaskowski zaniepokojony działaniami funkcjonariuszy KSP
Swoje zaniepokojenie wobec działań funkcjonariuszy Komendy Stołecznej Policji wyraził też prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. - Wzywam kierownictwo MSWiA do wyjaśnień: dlaczego Policja, choć liczniejsza od protestujących, była tak brutalna wobec kobiet i młodzieży? Po obserwacji przebiegu zdarzeń nie da się uzasadnić decyzji o użyciu środków przymusu bezpośredniego w postaci gazu czy pałek teleskopowych. Co więcej, nieumundurowani i nieoznaczeni prawdopodobnie operacyjni funkcjonariusze Policji byli bardzo agresywni i swoim zachowaniem tylko eskalowali napięcie. Tak nie może działać służba, której zadaniem jest troska o bezpieczeństwo obywateli! - napisał Trzaskowski na Twitterze.
KSP się tłumaczy: "Nie doszło do żadnych nieprawidłowości"
Według Sylwestra Marczaka z Komendy Stołecznej Policji, obecność nieumundurowanych policjantów nie jest niczym nadzwyczajnym. - Bez względu na to, czy mamy do czynienia z funkcjonariuszem umundurowanym czy nieumundurowanym, policjanci mają prawo używać środków przymusu bezpośredniego i obowiązek wykonywać tych czynności wobec osób, które naruszają obowiązujące normy prawne - tłumaczy Marczak.
Dodaje, że użycie gazu lub pałki było indywidualną decyzją policjantów, którzy reagowali na zachowanie agresywnych osób w tłumie. - Mamy świadomość w jakiej sytuacji działali policjanci. Ta osoba, skoro zachowywała się agresywnie wobec policjantów umundurowanych, to nie widzę tutaj żadnego logicznego wytłumaczenia, by wobec policjantów umundurowanych zachowywała się właściwie - dodaje Marczak.
Podczas środowych zdarzeń policja zatrzymała ponad 20 osób a blisko 500 wylegitymowała.