Ten niepozorny plaster może uratować życie! Najmniejsze urządzenie EKG świata powstało w Warszawie

Szpitalna jakość w formacie mikro

EKG jest jakości szpitalnej. Co to oznacza? Sygnał EKG, czyli czynności serca z klatki piersiowej pacjenta jest pobierane z użyciem 10 a nawet 16 elektrod, co daje pełne szpitalne tzw. 12- lub 18-odprowadzeniowe EKG.

- To EKG jest wielkości takich dousznych słuchawek. Lekkie, przenośne, wręcz kieszonkowe. Łączy się z telefonem za pomocą bluetooth. Przyklejamy do ciała za pomocą plastra, a samo urządzenie nosimy w kieszeni bądź w plecaku - opisuje dr Łukasz Kołtowski z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Celem tego maleńkiego sprzętu nie jest umożliwienie pacjentom samo diagnozy - do tego jeszcze długa droga.

- Chodzi o to, by zebrać sygnał EKG w miejscu, gdzie jest pacjent i jak najszybciej od wystąpienia objawów - mówi dr Kołtowski i dodaje, że wiedzy do odczytania zapisów EKG nie da się przekazać w momencie przekazywania mu samego sprzętu. Ważne, żeby pacjent bądź osoba, która się nim opiekuje, umiały założyć ten sprzęt samodzielnie.

EKG powinno być wykonywane przy bólu w klatce piersiowej i podejrzeniu zawału. Wówczas każda minuta jest na wagę złota. Kolejną sytuacją są groźne arytmie czy też zaburzenia rytmu serca. Również niewydolność serca jest powodem do wykonania badania EKG.

Nie tylko dla "sercowców"

Oczywiście jest grono osób, do których taki mikro sprzęt EKG powinien dotrzeć jak najszybciej i to te osoby powinny go mieć zawsze "pod ręką".

- Przestrzeń do takiego rozwiązania jest zarówno u pacjentów już zdiagnozowanych, jak i u pacjentów wysokiego ryzyka z chorobami współistniejącymi, jak cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, prowadzącymi niehigieniczny tryb życia, u których są pewne objawy niespecyficzne, które chcemy zdiagnozować - mówi dr Kołtowski i dodaje, że te objawy mogą się pojawiać tylko w codziennych sytuacjach. Pacjent stojąc w kolejce do lekarza może się uspokoić i wówczas takie EKG nic nie wykaże.

- Jednak jak sobie przypominam ostatni miesiąc i pacjentów, jakich leczyłem na stole i jacy do mnie trafili z zawałem. Byli to pacjenci 30- i 40-letni, u których zawał był pierwszym objawem choroby niedokrwiennej serca. Ci pacjenci wcześniej miewali różne bóle w klatce piersiowej, ale w momencie tych dolegliwości nie mieli jak wykonać badania, przez co ta diagnostyka nie była nigdy pełna.

Mini EKG składa się z dwóch elementów - plastra z nadrukowanymi ścieżkami elektrod i rejestrator EKG. Sam plaster jest jednorazowy, po badaniu należy go wyrzucić. Trzecim elementem jest telefon komórkowy - aplikacja medyczna jest tzw "mózgiem" całego badania. W zespole dra Łukasza Kołtowskiego pracują Adrian Maciejewski oraz Grzegorz Wróblewski ze Smart Medics.

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!