Każdy student musi wypracować swoją własną metodę nauki. Niektórzy wolą uczyć się w ciszy, a inni opowiadać o tym, co właśnie przeczytali. Są tacy, którym przeszkadza hałas i ci, którzy nie potrafią znieść ciszy. Przygotowaliśmy listę kilku miejsc do nauki, które powinny zadowolić każdy typ studenta!
1. BUW
Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego to miejsce znane wielu studentom. Można śmiało stwierdzić, że podczas sesji dla wielu osób staje się drugim domem. Zwykle biblioteka jest czynna do godziny 21, ale w czasie sesji organizowana jest akcja "BUW dla Sów", podczas której na terenie budynku można się uczyć nawet do 5 rano! Na terenie biblioteki znajduje się wiele kawiarni, więc w każdej chwili możemy zrobić sobie małą przerwę na doładowanie baterii.
2. Dom
Biblioteka to idealne miejsce do nauki, ale ma też kilka wad. Nie będzie dobrym rozwiązaniem dla tych, którzy podczas nauki lubią dużo mówić. Według naukowców, powtarzając głośno dane frazy, zdecydowanie szybciej je przyswajamy. Ten sposób nauki sprawdza się także, gdy musimy przygotować się do egzaminu ustnego. Najlepszym miejscem do nauki na głos jest... własne mieszkanie. Nikt nie może nam zarzucić, że jesteśmy zbyt głośno. Pod ręką zawsze mamy notatki i książki. Nie trzeba płacić za kawę czy herbatę, a gdy się zmęczymy... nie trzeba długo szukać miejsca na drzemkę!
3. Komunikacja miejska
Studenci to bardzo zabiegane osoby. Pomiędzy uczelnią a pracą trudno znaleźć czas na naukę. Dlatego warto wykorzystać czas, który spędzamy w komunikacji miejskiej. Tym bardziej, że w godzinach szczytu nie tak trudno o korki. Warto mieć przy sobie notatki, albo chociaż skrypt w formie PDF, który możemy otworzyć w telefonie.
4. Inkubator
Na terenie uczelni wyznaczane są tzw. inkubatory. Miejsca, w których zwykle stoi wygodna kanapa, stół i można wypić darmową kawę czy herbatę. Plusem jest to, że można zabrać tam dużo znajomych. To dobra propozycja dla tych, którzy zaczynają uczyć się do sesji trochę wcześniej. Jeśli w waszym planie zajęć jest dużo "okienek", możecie wykorzystać je właśnie na naukę w inkubatorze.
5. Centrum handlowe
Wbrew pozorom w centrum handlowym może być naprawdę spokojnie. W godzinach porannych zwykle nie ma tam tłumów. Zawsze znajdzie się miejsce, w którym możemy coś zjeść. Na terenie galerii często znajdują się supermarkety. To ratunek dla tych, którzy zapomnieli długopisu, zeszytu, czy słuchawek do komputera.
6. Kawiarnia
Podczas sesji czegoś zawsze brakuje - kawy! Dlatego jednym z najlepszych miejsc do nauki są kawiarnie. Najlepiej wybrać taką, w której przy okazji zjemy jakieś dobre ciastko i uzupełnimy cukier. Dobrze sprawdzają się lokale zlokalizowane blisko uczelni lub biblioteki. W okolicy BUW-u znajduje się m.in. SAM czy MANGO. Costa czy Cafe Nero to sieciówki, które znajdziemy niemal w każdej dzielnicy. Poza tym, każdy student ma swoje ulubione miejscówki.
7. Na siłowni
Wśród studentów są też tacy, którzy sumiennie nagrywają wszystkie wykłady. Może warto wykorzystać dawkę endorfin wyprodukowanych na siłowni i posłuchać wykładowców podczas jazdy na rowerku?
8. Muzeum Narodowe
Może nie jest to najlepsza propozycja na pierwszą wizytę w Muzeum Narodowym, ale dla kogoś, kto interesuje się sztuką, może to być idealne miejsce do nauki! Wśród słynnych obrazów i rzeźb można odświeżyć umysł. Bilety wstępu nie mają ograniczenia czasowego, a na terenie muzeum znajdują się ławki. Co więcej, w porannych godzinach szanse na to, ze spotkamy tłuumy są niewielkie. Za to szanse na naukę w towarzystwie obrazów wybitnych artystów - stuprocentowe!
9. Praca
Studenci pracują w różnych zawodach. Na pewno nie każda praca pozwala na siedzenie przy komputerze i oglądanie filmików na YouTube, ale jeśli wśród czytelników są tacy szczęśliwcy - może warto zamknąć okno z Netflixem i otworzyć skrypt?
Polecany artykuł:
10. W wannie
To miejsce, w którym odprężamy się po całym dniu pracy. Nasz umysł się relaksuje, a tym samym... może dużo więcej przyswoić! Wykorzystajmy ten czas i zabierzmy ze sobą notatki do nauki. Zyska nasze ciało - bo dłużej poleżymy w pachnących olejkach, i umysł - im więcej się nauczymy, tym mniej będziemy stresować się egzaminem.
Mamy nadzieję, że nasze propozycje podsunęły Wam trochę pomysłów. Jeśli właśnie czytacie ten tekst zamiast się uczyć, a w planach macie jeszcze zamiatanie pustyni i wiele innych, apelujemy - proszę wziąć się do roboty! Cała redakcja Eski trzyma za Was kciuki!