Warszawianka sądziła, że ratuje szczeniaczka, ale... bardzo się myliła. To nie był pies! W sobotę 22 sierpnia do Ekopatrolu straży miejskiej wpłynęło zgłoszenie dotyczące małego pieska, którego znalazła mieszkanka Sadyby. Jak informuje Straż Miejska:
Kiedy strażniczka i strażnik przybyli na miejsce zobaczyli malutkiego i zupełnie bezbronnego oseska, który okazał się malutką… wiewiórką. Na szczęście maluszek nie miał widocznych ran, a na ciepłej dłoni strażniczki spokojnie zasnął. Funkcjonariusze sprawdzili czy w pobliżu nie ma dziupli lub gniazda, z którego mógł wypaść. Niestety nie było.
Warszawianka sądziła, że ratuje szczeniaczka - co dalej ze zwierzątkiem?
Ponieważ nie znaleziono gniazda, mała wiewiórka została bezpiecznie przetransportowana od lecznicy lasów miejskich. Tam otoczona będzie fachową opieką odzyska siły i wyrośnie. Najpewniej trafi na wolność.