Warszawskie zoo przekazało, że żółwiątko mieszka obecnie na zapleczu pod czujnym okiem opiekunów i ma się dobrze - rośnie, dopisuje mu apetyt. - Jak to maluszek, uwielbia jeść i spać - dodał. Mały żółwik ma w tej chwili zaledwie kilka centymetrów, docelowo dorośnie do ponad 20 centymetrów.
W warszawskim ZOO przyszedł na świat malutki żółwik
Żółw wężoszyi McCorda (chelodyna rotiańska) to gatunek pochodzący z wyspy Roti, położonej między morzem Sawy a Timor w Indonezji. W środowisku naturalnym gad ten zasiedla bagna, płytkie jeziora eutroficzne, pola ryżowe i rowy melioracyjne.
Charakteryzuje się bardzo długą szyją w stosunku do reszty ciała, co wraz z głową nie dość, że większości ludzi przypomina węża, to dodatkowo wygląda zupełnie nieproporcjonalnie. Żółw ma szeroki pysk co sprawia, że gad ten jest "zawsze uśmiechnięty".
Został opisany dopiero w 1994 roku. Odkrycie nowego gatunku niemalże spowodowało jego wyginięcie ze względu na handel. Od 2001 roku sprzedaż i wywóz tego gatunku jest nielegalny.
Czytaj również: Koparki rozjechały tamy bobrów. Dantejskie sceny w okolicach Rezerwatu Wieliszewskie Łęgi
W 2000 roku został wpisany do Czerwonej Księgi IUCN na listę gatunków zagrożonych jako "krytycznie zagrożony wyginięciem" (CR). A to wszystko ze względu na ograniczony zasięg i liczebność gatunku, czego głównym powodem jest międzynarodowy popyt i wyłapywanie osobników z natury w celach hodowlanych.
- W Herpetarium warszawskiego ZOO mieszka stado składające się z czterech samców oraz dwóch samiczek (cztery samce i samiczka z ZOO w Roterdamie oraz samiczka z Dierenpark Amersfoort). Zwierzęta są bardzo aktywne, ciągle zainteresowane zarówno zwiedzającymi obecnymi za szybą, jak i opiekunem - u niego w szczególności wypatrują smaczków - przekazało stołeczne ZOO.