List otwarty weterynarzy Schroniska na Paluchu
Działania niektórych wolontariuszy uderzają w imię Schroniska na Paluchu - to słowa weterynarzy warszawskiego schroniska dla zwierząt, którzy napisali list otwarty w sprawie wypowiedzi i wpisów wolontariuszy placówki. Jak mówią medycy, szum wywołany przez aktywistów szkodzi placówce, a same wypowiedzi są często niezgodne z prawdą:
- Jeśli faktycznie stoi za tym jakiś cel, a tak podejrzewamy, to po prostu chodzi tu o wywołanie wśród osób zarządzających miastem wrażenia, że w schronisku dzieje się wielka tragedia, jeśli chodzi o opiekę weterynaryjną. Oprócz tego, że w internecie pojawiają się nie do końca prawdziwe lub fałszywe informacje, które rzadko są prostowane, to zdarzają się również sytuacje, że wolontariusze kotów piszą do urzędników miejskich, radnych czy do biura Prezydenta Miasta e-maile z wątpliwościami. Na przykład: czy drugie szczepienie jednego z kotów w czasie, gdy ten kończył antybiotykoterapię, bo wcześniej chorował, było jego gwoździem do trumny - mówi Mateusz Miedzik, kierownik ambulatorium w Schronisku na Paluchu.
Czytaj także: Operacja Czysta Rzeka na Mazowszu - kiedy i na jakich rzekach odbędzie się akcja?
Wolontariusze Schroniska na Paluchu
Weterynarze w oświadczeniu podkreślają, że wpisy publikowane przez wolontariuszy są niezgodne z prawdą. Nie zgadzają się z tym sami wolontariusze:
- Oświadczenie nie nawiązuje w żaden sposób do wątpliwości wolontariuszy w zakresie systemu zarządzania opieką weterynaryjną w schronisku, które od dawna zgłaszamy dyrekcji schroniska oraz w Biurze Ochrony Środowiska. To, co weterynarze nazywają kreowaniem fałszywego obrazu schroniska, jest dla nas wyłącznie troską o dobro naszych czworonożnych podopiecznych, nie zaś opinią o schronisku czy urażoną dumą, jak czynią to w swojej wypowiedzi weterynarze. W ich stanowisku widzimy próbę wprowadzenia wewnętrznych podziałów i zniechęcenia pracowników do wolontariuszy, którzy z tymi pracownikami współpracują, szanują ich codzienną pracę i co ważne, bez których nie byłyby możliwe skuteczne działania zapewniające najlepszą możliwą opiekę psom i kotom. Obecna postawa weterynarzy utwierdza nas tylko w przekonaniu, że obszar zarządzania opieką weterynaryjną na Paluchu, powinien zostać niezwłocznie objęty trwającą kontrolą zarządzoną przez Prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Apelujemy do Prezydenta o podjęcie działań w tym zakresie - mówi wolontariusz, Szymon Kostiuk.
Kontrola w schronisku, na zlecenie Prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, zaczęła się 2sierpnia. Powodem był trwający już wtedy konflikt między częścią wolontariuszy a zarządem schroniska.
Wolontariusze już w maju pisali list otwarty do dyrektora placówki. Jego tematem były zmiany w zasadach adopcji zwierząt.
Pełna wersja listu otwartego napisanego przez lekarzy weterynarii znajduje się tutaj.
Czytaj także: Rok szkolny 2021/2022: Ruszyły kontrole przy warszawskich szkołach
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!