Budowa Tramwaju do Wilanowa to ogromne przedsięwzięcie realizowane przez władze Warszawy, z którym wiąże się wiele problemów logistycznych, często wywołują one wśród mieszkańców skrajne emocje. Teraz o inwestycji znów jest głośno, a wszystko za sprawą dużej betonowej konstrukcji, która wyrosła na skrzyżowaniu Belwederskiej i Spacerowej. To budynek liczący sobie około sześciu metrów wysokości, w tej okolicy jest on widoczny z daleka i przysłania ulicę Spacerową oraz znajdujący się przy niej budynek. Stojący przy konstrukcji dźwig i rusztowania sugerują, że może ona jeszcze urosnąć.
Gabaryty betonowego budynku nie przeszły bez echa. Zwróciła na nie uwagę chociażby dziennikarka Oko.Press Agata Kowalska. "Ohydna buda tuż przy hotelu, zamiast zieleni" - napisała w mediach społecznościowych.
Przy Spacerowej stanęła podstacja trakcyjna
Jak się okazuje, w budynku zostanie umieszczona podstacja trakcyjna, dzięki której tramwaje będą miały energię, by jeździć. Podobne konstrukcje muszą być rozmieszczone na trasie co kilka kilometrów. Jak zapewnia rzecznik Tramwajów Warszawskich Maciej Dutkiewicz w rozmowie z TVN Warszawa, tej budowy nie dało się uniknąć. Wyjaśnił on, że podstacja przy Spacerowej sięga aż 10 metrów pod ziemię. Umieszczono tam transformatory zmieniające prąd o napięciu 15000 V na 600 V.
"Lokalizacja jest nieprzypadkowa – staraliśmy się odsunąć tę podstację jak najbardziej od zabudowy mieszkaniowej. Nie było wiele miejsc do wyboru lokalizacji. Wspólnie z miejskim biurem architektury i planowania przestrzennego analizowaliśmy, czy są jakiekolwiek inne możliwości" - zapewnił Maciej Dutkiewicz.
Jak zapowiada rzecznik, budynek zostanie obłożony płytami włókno-cementowymi, które kolorystycznie będą pasowały do hotelu znajdującego się obok. Ponadto ma on zostać obsadzony pnączami z rodziny powojników.
Wielka, betonowa konstrukcja wyrosła przy Spacerowej. Tak wygląda podstacja trakcyjna