Wirus RSV w Warszawie. Atakuje drogi oddechowe
Maluchów z problemami z oddychaniem przybywa na oddziałach szpitalnych. W warszawskich szpitalach na oddziałach pediatrycznych zaczyna brakować łóżek, a 50 proc. hospitalizowanych dzieci jest zakażonych właśnie wirusem RSV. Są szpitale, gdzie ten odsetek jest większy. - W Szpitalu Bielańskim i Warszawskim Szpitalu dla Dzieci mamy 70 proc. małych pacjentów zakażonych RSV - mówi Marzena Wojewódzka z urzędu miasta. Liczba pacjentów w placówce przy Niekłańskiej jest wyższa niż liczba faktycznych miejsc. - To nie jest nowy wirus, ale lockdown sprawił że zakażeń było znacznie mniej niż teraz. Teraz wróciliśmy do przedszkoli, szkół i pracy. Im więcej kontaktów, tym więcej zakażeń - mówi dyrektor Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie, dr Tomasz Maciejewski. RSV jest głównym powodem infekcji dróg oddechowych. Zakażenia się przenoszą drogą kropelkową. Okres wylęgania choroby wynosi 4-6 dni. Szybko się rozprzestrzenia wśród małych dzieci, m.in. w żłobkach i przedszkolach. Jest przyczyną hospitalizacji dzieci z zapaleniem oskrzelików i z zapaleniem płuc.
Czytaj także: "Stop torturom na granicy!" Marsz w obronie uchodźców w Warszawie
Dla najmłodszych ten wirus może być znacznie groźniejszy niż Covid-19. - Szczególnie groźny jest dla noworodków i wcześniaków. One nie mają tak mocno ukształtowanych płuc, żeby walczyć z tak poważnymi infekcjami - mówi dr Maciejewski. Nie ma szczepionki przeciwko RSV, dlatego najskuteczniejszą metodą zabezpieczenia przed zakażeniem jest podanie gotowych przeciwciał.