Kwitek za wycieraczką? To może być fałszywy mandat
"Nie skanuj kodów QR, nie przelewaj na konto, nie płać BLIK-iem za »mandat« zza wycieraczki ani znaleziony w skrzynce na listy. To oszustwo! - zaapelowali w nowym komunikacie przedstawiciele Straży Miejskiej Warszawy.
Poinformowali przy tym, że w różnych częściach Polski powrócił problem związany z próbami wyłudzeń pieniędzy od kierowców. Oszuści zostawiają za wycieraczkami "mandaty", które nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości. Zawierają natomiast kod QR, link czy numer telefonu do wpłaty BLIK.
"Nigdy nie należy stosować się do tych wskazówek. Prawdziwy mandat musi być wręczony kierującemu przez strażnika miejskiego osobiście na miejscu wykroczenia lub po wezwaniu do siedziby Straży Miejskiej, a gdy jest przesłany pocztą - to po wcześniejszym, pisemnym przyznaniu się do winy i wyrażeniu zgody na wysyłkę przez sprawcę wykroczenia" - podkreślili strażnicy.
Jak również przypomnieli, w przypadku nieprzepisowego zaparkowania za wycieraczką znaleźć można jedynie wezwanie do stawienia się w celu wyjaśnień. Na kwitku znajdują się konkretny adres oraz termin.
Czytaj również: Co dalej ze "Szpiegowem"? Wiemy, kto może wkrótce tam zamieszkać
Tak wygląda fałszywy mandat
Aby pomóc kierowcom w uniknięciu utraty pieniędzy, strażnicy pokazali w sieci, jak wygląda fałszywy mandat. Warto zauważyć, że na wydruku znaleźć można informację o rzekomej zniżce 50 proc., jeśli wpłaci się wskazaną kwotę w ciągu 24 godzin. Stawiając na taki komunikat, wyłudzacze chcą pospieszyć ofiarę, tak aby w zdenerwowaniu i pod presją popełniła błąd, przesyłając im wskazaną sumę.
Czytaj również: Nowy odcinek autostrady A2. Możliwe otwarcie jeszcze w tym roku
Zdjęcie fałszywego mandatu, opublikowane przez Straż Miejską Warszawy, zamieszczamy poniżej:
Nowe przejście przez tory przy Galerii Wileńskiej - zobacz zdjęcia: