Władysław Kosiniak-Kamysz

i

Autor: CO MON

Wiadomości

Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz odwołał szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych. W tle sprawa zaginionych min

2025-01-10 13:13

9 stycznia odwołano gen. dyw. Artura Kępczyńskiego z funkcji szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych (IWSZ). Według mediów kluczowa była właśnie ujawniona afera związana ze zgubionymi minami przeciwczołgowymi. Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że ogłosi w najbliższych dniach, kto przejmie to stanowisko.

Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosi, kto będzie szefem IWSZ

W czwartek, 9 stycznia, Ministerstwo Obrony Narodowej niespodziewanie ogłosiło, że dotychczasowy szef Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych (IWSZ) gen. dyw. Artur Kępczyński został odwołany z tej funkcji. Oficjalnie nie podano powodów tej decyzji, jednak według różnych doniesień kluczowa była sprawa zaginięcia min przeciwczołgowych. - Nowy szef, który zostanie za chwilkę powołany, za jedno z najważniejszych zadań będzie miał (...) dalsze zweryfikowanie każdego etapu procesu zabezpieczenia, obchodzenia się z materiałami, szczególnie materiałami wybuchowymi, ale też usprawnienia działania całego inspektoratu - powiedział minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz w RMF FM.

Szef resortu obrony zapowiedział też, że w piątek będzie rozmawiał z kandydatem na szefa IWSZ. Według Kosiniaka-Kamysza jest to "generał z doświadczeniem". Nowe nazwisko ma zostać podane już w piątek albo w najbliższych dniach - w poniedziałek lub wtorek. - Każdy ma prawo też porozmawiać z rodziną, bo to jest zmiana wiążąca się (...) ze zmianą wszystkiego w życiu - przyznał minister. Jak mówił w rozmowie z RMF FM, w sprawie zaginięcia min przeciwczołgowych kluczową rolę odegrał nadzór cywilny. - Uruchomiliśmy wszystkie procedury - najpierw procedury zabezpieczające, procedury wyjaśniające, naprawiające działania związane z przygotowaniem, z przeszkoleniem, wysłanie odpowiednich kontroli i wyciągnięcie wniosków personalnych - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz.

Zaginięcie min przeciwczołgowych - o co chodzi?

Według informacji Wirtualnej Polski latem 2024 roku żołnierze nie wyładowali całego pociągu z wojskowym sprzętem, który przyjechał w okolice Szczecina. W wyniku tego pozostawione miny przeciwczołgowe jechały "dalej w Polskę". Gen. Artur Kępczyński miał ukrywać ten fakt przed swoimi przełożonymi. Onet przekazał, że ostatecznie miny znalazły się w magazynie IKEA. Te informacje potwierdziła Małgorzata Dobies-Turulska, prezeska IKEA Industry Poland.

Władysław Kosiniak-Kamysz został zapytany o to, ile czasu minęło od momentu, gdy dowiedział się o tej aferze do dymisji gen. Kępczyńskiego. Minister obrony narodowej przyznał, że wszystko trwało kilka miesięcy. Najpierw jednak konsekwencje wyciągnął były już szef IWSZ. - Uważam, że można było zrobić więcej, dlatego też ta ostateczna decyzja dotyczyła już szefa inspektora - powiedział Kosiniak-Kamysz. Sprawą zaginięcia min zajmują się już prokuratura i Żandarmeria Wojskowa. Media wiążą również tę aferę z samobójstwem jednego z szeregowych żołnierzy. Władysław Kosiniak-Kamysz spytany o tę sprawę odpowiedział, że takie pytanie należy kierować do prokuratury.

Protest energetyków i górników w Warszawie (9.01.2025), zdjęcia:

Kosiniak-Kamysz – śmigłowce Chinook