Zdaniem rzecznika Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego „Meditrans" takie rozwiązanie podzieli aktualny rejon operacyjny na dwie części.
Przenoszą dyspozytornię
- Część mieszkańców będzie nadal dzwoniła do dyspozytorni warszawskiej po pomoc, a część mieszkańców województwa, którzy często mieszkają 10, może 15 kilometrów od Warszawy, będzie dzwoniła do oddalonych o kilkadziesiąt kilometrów od Warszawy Siedlec - mówi Piotr Owczarski. - Argumentacja przedstawiana przez urząd wojewódzki jest dla nas niezrozumiała, ale decyzja została podjęta i musimy ją zaakceptować.
Planowaną aktualizację "Planu działania systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne dla województwa mazowieckiego" krytycznie ocenił m.in. urząd marszałkowski.
- W opinii samorządu województwa problemy kadrowe, jakie ma w (warszawskiej - red.) dyspozytorni wojewoda, czyli zbyt mała liczba stanowisk dyspozytorów, nie powinny być rozwiązywane przez reorganizację całych rejonów operacyjnych i przenoszenie dyspozytorów z Warszawy do Siedlec, i zobowiązywanie siedleckich dyspozytorów, żeby obsługiwali rejon podwarszawski - mówi Marta Milewska, rzeczniczka urzędu marszałkowskiego. - Naszym zdaniem nie ma to racjonalnego wytłumaczenia, nie jest to również logiczne i nie będzie niestety też efektywne.
Jak wynika z pisma, które wojewoda na początku lipca przesłał do m.in. marszałka województwa, proponowane zmiany wynikają z analiz obciążenia pracą dyspozytorów - warszawscy dyspozytorzy medyczni mają jej najwięcej. Zmieni się to po wprowadzeniu aktualizacji "Planu...".
- Co najważniejsze, zmiana będzie niezauważalna dla mieszkańców, bo nie dotyczy ona liczby karetek ani miejsc ich stacjonowania, dotyczy jedynie procesu ich dysponowania - tłumaczy Ewa Filipowicz, rzeczniczka wojewody. - Jest to więc zmiana techniczna, która usprawni pracę dyspozytorni w Warszawie poprzez zachowanie lepszego rozłożenia obsługi zgłoszeń.
- Dopiero praktyka pokaże, czy w przypadku tych mieszkańców, którzy są w rejonie objętym aktualizacją, nie czekają jakieś problemy - ocenia Piotr Owczarski.
Jak słyszymy w urzędzie wojewódzkim, w obecnym systemie nie ma znaczenia, skąd pracuje dyspozytor, bo na terenie całego kraju obowiązuje jeden system informatyczny. W dodatku wojewoda, jak podają jego służby, nie mógł zwiększyć liczby dyspozytorów w Warszawie, bo nie pozwalało mu na to prawo. "Ustawa o PRM nakłada obowiązek funkcjonowania 1 stanowiska dyspozytorskiego na każde rozpoczęte 200 tysięcy mieszkańców w danym rejonie" - czytamy w komunikacie służb wojewody.
- Już teraz dyspozytornia z Siedlec ma w swoim obszarze rejony np. powiatu ostrołęckiego, a w całym województwie pracują trzy dyspozytornie, które obsługują mieszkańców całego Mazowsza - podkreśla Ewa Filipowicz.
Zmiana obejmuje także przeniesienie 11 zespołów ratownictwa medycznego z rejonu stołecznego do siedleckiego. Urząd marszałkowski uważa, że proponowane zmiany spowodują problemy organizacyjne w funkcjonowaniu karetek.
- Znacznie bliższy powiatowi legionowskiemu jest rejon Warszawy, w ostateczności powiat nowodworski, a Siedlce? To zupełnie inna część Mazowsza - mówi Marta Milewska.
Urząd marszałkowski obawia się też o finansowe skutki zmiany organizacji - jego zdaniem doprowadzi to do m.in. redukcji zatrudnienia w warszawskim pogotowiu i zwiększenia kosztów funkcjonowania "Meditransu" w Siedlcach. Proponowane przez wojewodę zmiany zostały już zaakceptowane przez Ministerstwo Zdrowia i mają wejść w życie na początku przyszłego roku.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!